Nie uwierzysz, że tam pada śnieg. Najbardziej egzotyczne miejsca do uprawiania sportów zimowych

Takie ośrodki znajdują się na każdym kontynencie. Wystarczy tylko trochę fantazji, dość sporego budżetu na opłaceniu podróży i można zaliczyć stoki narciarskie na południu Europy, w Azji, Afryce, Australii, a nawet Ameryce Południowej. Przedstawiamy 5 najbardziej egzotycznych kurortów narciarskich na całym świecie.

1. Mount Parnassos, czyli narty w Grecji

Grecja to jeden z ulubionych kierunków urlopowych Polaków, ale wybierany latem i jesienią. Tymczasem południowym krańcu Półwyspu Bałkańskiego można znaleźć fantastyczne warunki do jazdy na nartach i na snowboardzie. Na miłośników sportów zimowych czeka ośrodek położony w Mount Parnassos, który oferuje aż 36 km tras narciarskich, głównie niebieskich i czerwonych oraz 17 wyciągów.

Szusowanie na wysokości 1 600 – 2 300 m n.p.m. gwarantuje doskonałe warunki do jazdy i możliwość podziwiania krajobrazów parku narodowego, w okolicy którego zlokalizowany jest kurort w Mount Parnassos. Ceny skipassów zaczynają się od 30 euro. Sezon trwa od grudnia do marca - wówczas utrzymują się dobre warunki śniegowe i ujemne temperatury. 

Po dniu spędzonym na stoku można zrelaksować się w rozlicznych tawernach i restauracjach, miłośnicy zwiedzania mogą wybrać się do stanowisk archeologicznych znajdujących się w pobliskich Delfach.

2. Szusowanie na wulkanie, czyli narty w Turcji

Turcję tłumnie odwiedzają turyści z całej Polski. Większość z nich jednak koncentruje się na wybrzeżach, wybierając luksusowe hotele i piaszczyste plaże. Turcja to jednak bardzo dobre miejsce na uprawianie narciarstwa i snowboardu. Doskonałe warunki do szusowania znajdują się w samym sercu kraju, czyli w Kapadocji. Na miłośników sportów zimowych czeka tam wulkan Erciyes, gdzie na wysokości od 2100 do 3916 m n.p.m. znajdują się 34 trasy narciarskie.

Na szczyt wulkanu można dotrzeć jednym z 14 wyciągów lub trasą skiturową. Przed zjazdem można podziwiać wspaniałą panoramę z Morzem Czarnym oraz Śródziemnym w tle. Na terenie ośrodka funkcjonuje szkoła narciarska dla dzieci i dorosłych, a nad bezpieczeństwem turystów czuwają specjalistyczne patrole. Sezon w Turcji trwa od grudnia do kwietnia, szusować można przy słonecznej pogodzie i doskonałych warunkach do jazdy.

Po dniu spędzonym na stoku można wybrać się na popularną w Kapadocji wycieczkę balonem. Na turystów czekają też nowoczesne hotele, eleganckie restauracje i wiele zabytków i atrakcji, jak choćby twierdza Uçhisar czy jaskinia w tufie wulkanicznym.

3. Zimowe szaleństwo latem, czyli narty w Chile

Ci którzy marzą o szusowaniu również latem, powinni pomyśleć o zaplanowaniu wakacji w Chile. Kiedy u nas panują upały, tam właśnie zaczyna się zima. Na miłośników sportów zimowych z całego świata czeka ośrodek w Portillo.

Na wysokości 2210 m n.p.m. znajdują się 23 trasy i 12 wyciągów. Sezon trwa od czerwca do października. W tym czasie panują ujemne temperatury i najlepsze warunki do jazdy. Narciarze na szczyt dostają się za pomocą specjalnych 5-osobowych orczyków. Liczba karnetów jest limitowana, a zatem nie trzeba obawiać się tłoku podczas jazdy. Na stokach można spotkać też znanych sportowców z całego świata – Portillo to ośrodek, w którym latem trenują gwiazdy narciarstwa.

Hotele w okolicy Portillo oferują pobyt all inclusive – z noclegiem, wyżywienie, skipassem oraz dostępem do strefy spa i wellness. Koszt 7 dniowego pobytu oscyluje w granicach kilku tysięcy dolarów.

4. Zima na Antypodach, czyli narty w Australii

W Australii nie brakuje miejsc, w których można uprawiać liczne sporty zimowe. Największym tamtejszym ośrodkiem, zarazem największym na całej półkuli południowej jest Perisher Resort. Narciarze i snowboardziści mogą szusować na przestrzeni liczącej aż 12 tysięcy kilometrów kwadratowych!

W Perisher znajduje się 100 km tras zjazdowych i 47 wyciągów narciarskich. Szusowanie można rozpocząć z wysokości 2034 m n.p.m, podziwiając panoramę Gór Śnieżnych. Minusem szusowania w Australii są wysokie ceny. Tygodniowy karnet w Perisher kosztuje kosztuje 2 000 zł. 

Sezon na Antypodach trwa od czerwca do października. W tym czasie na narciarzy czekają najlepsze warunki śnieżne i ujemne temperatury. Po dniu spędzonym na stoku na narciarzy czekają liczna restauracje i wiele atrakcji typu apres ski.

5. Szusowanie na pustyni, czyli narty w Dubaju

Ostatni z proponowanych przez nas  kierunków narciarskich jest najbardziej egzotyczny. O ile ośrodki w Grecji, Turcji, Chile czy Australii nie należą do najbardziej popularnych, to jednak występują na terenach górskich. Tymczasem stok w Dubaju powstał na środku pustyni, jest sztucznie naśnieżany i ochładzany oraz znajduje się pod dachem.

Mall of Emirates to centrum handlowe, w którym jedną z największych atrakcji jest właśnie możliwość jazdy na nartach w sztucznym ośrodku Ski Dubaj. Oferuje on 5 torów o różnym stopniu trudności, z których najdłuższy ma 400 m. Sam wyciąg ma 85 m wysokości (co daje około 25 pięter) i 80 m szerokości. Ośrodek jest czynny od samego rana aż do północy. Temperatura wewnątrz to minus 2 stopnie, podczas gdy na zewnątrz wynosi około 30-40 stopni Celsjusza. Centrum czynne jest cały rok, każdego dnia od godzin porannych aż do północy.

Wstęp do parku śnieżnego kosztuje 150 AED dla dorosłych i 140 AED dla dziecka. Do tego należy doliczyć koszt wypożyczenia stroju i sprzętu, trzeba posiadać również rękawiczki. Poza narciarstwem na terenie Ski Dubai można jeździć na sankach, łyżwach, lepić bałwany, skorzystać ze śnieżnego aerobiku czy zwiedzania komnaty lodowej. Na terenie ośrodka znajduje się też restauracja.

Ubezpieczenie na narty w egzotyki – jak je wybrać?

Wyjazd na narty poza Europę koniecznie trzeba ubezpieczyć. EKUZ nie zadziała, a koszty leczenia i ratownictwa w Australii, ZEA czy nawet Turcji mogą być bardzo wysokie. Polisa powinna więc zapewniać te dwa elementy na kwoty odpowiednio przynajmniej 50 000 euro i 10 000 euro. Poza tym warto, by ubezpieczenie zapewniało:

• NNW – w razie nieszczęśliwego wypadku otrzyma się odszkodowanie za uszczerbek poniesiony na zdrowiu,
• OC – w razie spowodowania wypadku ewentualne odszkodowanie przyznane osobie trzeciej opłaci ubezpieczyciel,
• ochronę bagażu i sprzętu narciarskiego – tak by w razie kradzieży czy zniszczenia otrzymać rekompensatę finansową.

Warto sprawdzić też, czy polisa zapewnia ochronę od uprawiania sportów zimowych. Ubezpieczenie można rozszerzyć o zdarzenia pod wpływem alkoholu (normalnie będące wyłączeniem ochrony) oraz o uprawianie sportów ekstremalnych (do takich zalicza się np. jazda poza trasami czy heliskiing).

Pandemia koronawirusa sprawa też, że ubezpieczenie powinno zapewniać ochronę w razie zachorowania na Covid-19. Obecnie taki dodatek zapewnia większość ubezpieczycieli. Polisę na narty można znaleźć już od 3,4 zł dziennie – oferty można porównać w naszym kalkulatorze.