Najtańsza polisa na sportowy samochód - OC za 280 złotych

Ubezpieczenie sportowego samochodu jest zazwyczaj znacznie droższe niż zakup na przykład OC na niewielkie, miejskie auto. W I kwartale 2022 r. właściciele takich pojazdów płacili za OC średnio tyle, ile młodzi kierowcy. Mieszkaniec Wydrzyna, któremu udało się znaleźć ofertę za 280 złotych, mógł więc mówić o sporym szczęściu.

Sprawdziliśmy, jakie czynniki mogły w największym stopniu wpłynąć na tak przychylną decyzję towarzystwa ubezpieczeniowego.

Ile kosztuje OC na samochód sportowy?

Pozostałe oferty nadal były atrakcyjne, ale znacznie odbiegały od najniższej. 

Najdroższe w zestawieniu towarzystwo TUZ TUW zaproponowało kierowcy z Wydrzyna 776 zł za OC na cały rok z podstawowym Assistance w cenie. Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że to prawie sześciolitrowy, czterystukonny samochód, to nadal nie byłaby zła cena. Choć nie zmienia to faktu, że wyszłoby ponad 2,5 raza więcej niż w firmie Wiener. 

Dlaczego OC sportowego auta jest droższe?

Sportowy samochód, to zazwyczaj auto z dużą pojemnością silnika, tak jak prawie sześciolitrowa Corvetta z naszego przykładu. Ten czynnik od lat decyduje o podwyższonej stawce OC. W ubiegłym roku średnie ceny obowiązkowego ubezpieczenia pojazdów z największą pojemnością silnika (powyżej 3,1 l) były wyższe nawet o 64% od ofert przedstawianych właścicielom samochodów z najmniejszym silnikiem.

Sportowa wersja samochodu jest kolejnym elementem, który znacząco podnosi koszt obowiązkowego ubezpieczenia. Takie auta kupują zazwyczaj osoby, które lubią dynamiczną, szybką jazdę, co podwyższa ryzyko spowodowania kolizji lub wypadku. Nie oszukujmy się, nie kupujesz 400-konnego auta, żeby jeździć 70 na godzinę. 

Ubezpieczyciele biorą także pod uwagę fakt, że siła uderzenia auta jadącego z dużą prędkością jest znacznie większa niż w przypadku wolniej poruszającego się pojazdu. Straty poszkodowanych w zdarzeniu mogą więc być bardzo poważne, a co za tym idzie - wydatki zakładu ubezpieczeń likwidującego szkodę.

W I kwartale 2022 r. właściciele najpopularniejszych sportowych modeli samochodów płacili za OC średnio nawet 1349 zł.

Choć pojemność silnika i sportowy charakter auta z pewnością podniosły cenę OC, dane kierowcy mogły spowodować, że ubezpieczyciel spojrzał na niego bardzo przychylnym okiem.

Tanie OC - dla jakiego kierowcy?

Wszystkie zakłady ubezpieczeń, podczas wyceny składki OC oceniają ryzyko ubezpieczenia nie tylko na podstawie danych pojazdu, ale również jego posiadacza. Jeżeli towarzystwo uzna, że jest on odpowiedzialnym kierowcą, może mu zaproponować bardzo atrakcyjną cenowo polisę OC.

Decyduje o tym na przykład:

• wiek kierowcy

Właściciel Chevroleta Corvette należy do pożądanej grupy wiekowej kierowców ma 59 lat. Przedstawiciele tej grupy otrzymują zazwyczaj najkorzystniejsze oferty OC. Osoby w tym najczęściej już dawno mają wypracowane maksymalne zniżki, posiadają prawo jazdy od ponad 30 lat i mają ogromne doświadczenie za kierownicą. Jedyne, co wpływa na podwyższone ryzyko w tym momencie, to groźba kolizji, gdy ludzie będą się oglądać za pięknym autem. 

Na uwagę zasługuje jednak fakt, że w naszym zestawieniu znalazło się sporo osób w wieku 30-35, które także zapłaciły bardzo mało za OC nawet na takie potwory, jak Camaro 5,7 l (34-letni posiadacz), Dodge Charger 5,7 l (31-letni posiadacz) czy Audi R8 5,2 l (32-letni posiadacz). Może to również wynikać z polityki cenowej towarzystw ubezpieczeniowych. Kiedy dana osoba kupuje sobie auto za pół miliona złotych, pewnie ma do ubezpieczenia także firmę, dom (może nie jeden), podróż, życie, rodzinę. 

• doświadczenie i historia OC

Kolejnym atutem właściciela Corvetty jest długoletnie doświadczenie w prowadzeniu pojazdów (prawo jazdy posiada on od 1975 roku) oraz nienaganna historia w OC. Kierowca z Wydrzyna do tej pory nie spowodował żadnej kolizji ani wypadku i wypracował maksymalne zniżki (60%) za bezszkodową jazdę.

• marka i model samochodu

W naszej tabeli sportowe Chevrolety - Corvette i Camaro - kosztowały średnio najmniej. Dwa razy mniej niż Lamborghini i prawie trzy razy mniej niż Nissan GT-R. 

W województwie łódzkim nie musi być najdrożej

Województwo łódzkie znajdowało się z reguły mniej więcej w środku stawki, jeśli chodzi o średnie ceny OC w Polsce, ze wskazaniem na wysokie składki. W województwie łódzkim kierowcy płacili średnio 540 zł za obowiązkowe OC, 

Samo miasto Łódź też znajduje się pośrodku zestawienia zaraz obok Szczecina, Poznania i Bydgoszczy. 

Masz sportowy samochód? Szukaj najtańszego towarzystwa

Właściciel Porsche Boxster, pomimo wielu pozytywnych danych, mógłby stracić szansę na zakup taniego OC, gdyby nie porównał ofert różnych towarzystw. O tej zasadzie powinni pamiętać wszyscy posiadacze sportowych samochodów. Na rynku OC funkcjonuje wiele firm ubezpieczeniowych, a każda stosuje własną politykę cenową. Dlatego, nawet jeśli nie możemy pochwalić się takimi cechami jak mieszkaniec Gostynina, warto szukać ubezpieczyciela, który będzie wobec nas najbardziej przychylny.