Na czym dokładnie polega hiperinflacja, czym się charakteryzuje i jakie są jej przyczyny? Chyba każdy słyszał o tym przerażającym zjawisku, które świadczy o fatalnej sytuacji danego kraju. Przyjrzyjmy się bliżej zagadnieniu hiperinflacji i sprawdźmy, czy i w jaki sposób da się przed nią zabezpieczyć. To może okazać się nieocenionym wsparciem, gdy wzrost cen stanie się niemożliwy do opanowania.
- 1. Czym jest hiperinflacja?
- 1.1. Hiperinflacja w Republice Weimarskiej
- 2. Czy kiedykolwiek w Polsce wystąpiła hiperinflacja?
- 3. Jakie są przyczyny hiperinflacji?
- 4. Jakie są skutki hiperinflacji?
- 5. Kto może zyskać w okresie hiperinflacji?
- 6. Jak zabezpieczyć się przed zjawiskiem hiperinflacji?
- 6.1. Dywersyfikacja oszczędności
- 6.2. Gromadzenie obcych walut i gotowość do emigracji
- 6.3. Dywersyfikacja umiejętności
- 7. Co warto wiedzieć?
Jak wskazuje Główny Urząd Statystyczny, „średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem w 2024 r. w stosunku do 2023 r. wyniósł 103,6”. Oznacza to wzrost cen o 3,6 proc. rok do roku (rdr.), co nie jest jeszcze specjalnie niepokojącym wynikiem. Od stycznia do czerwca 2023 roku inflacja konsumencka (CPI) sięgała kilkunastu procent (nawet powyżej 18 w ujęciu rdr.), aby dopiero we wrześniu zameldować się na poziomie poniżej 10 proc.

Co istotne, nawet najwyższe z odnotowanych wyników z lat 2021-2024 nie kwalifikują się do niechlubnego miana hiperinflacji w Polsce. Z pełnym przekonaniem stwierdzić można, że w naszym kraju nie było jej od lat 90. XX wieku. Czym jednak się charakteryzuje i po czym poznać, że nadchodzi? Dowiedz się o niej jak najwięcej, by opracować skuteczny plan działania na wypadek jej wystąpienia. Dzięki temu, gdy tylko ceny wzrosną, od razu będziesz wiedzieć, co należy robić.
Czym jest hiperinflacja?
Hiperinflacja to bardzo wysoka inflacja, podczas której odnotowywany jest niezwykle dynamiczny, niekontrolowany wzrost cen w danym państwie. Prowadzi to do drastycznego spadku wartości pieniądza, a wraz z tym osłabienia zaufania do niego obywateli. Odbija się to na nastrojach społecznych, kondycji gospodarki krajowej oraz jej sytuacji na arenie międzynarodowej.
Wypowiedź eksperta

W odróżnieniu od „zwykłej” inflacji hiperinflacja zdecydowanie przekracza kilku – czy kilkunastoprocentowy wzrost cen. W tym przypadku bowiem mowa o podwyżkach rzędu nawet kilkudziesięciu procent. Co prawda nie ma jednego, uniwersalnego wskaźnika decydującego, przy jakiej wartości dokładnie mowa jest o tym zjawisku. Zazwyczaj natomiast przyjmuje się, że jest to sytuacja, gdy wzrost cen utrzymuje się na poziomie przynajmniej 50 proc. przez kilka miesięcy.
W praktyce więc wzrosty są tak drastycznie duże, że w ich przypadku pod uwagę nie jest brany miesięczny wzrost cen, a dzienny (często wynoszący nawet do kilkunastu procent!). Dla porównania różne rodzaje inflacji :
- inflacja pełzająca – wzrost cen do 5 proc. w skali roku,
- inflacja krocząca – wzrost cen do 10 proc. w skali roku,
- inflacja galopująca (występująca w Polsce w 2022/2023 roku) – wzrost cen powyżej 10 proc. w skali rocznej.
Hiperinflacja w Republice Weimarskiej
Hiperinflacja w Republice Weimarskiej jest przykładem jednej z najbardziej ekstremalnych odsłon tego zjawiska. Miała miejsce w latach 1922-1923, a jej skala jest trudna do wyobrażenia. W październiku 2023 roku miesięczna inflacja wynosiła ok. 29 500 proc. Specjaliści ocenili, że ceny rosły w tym czasie o ok. 21 proc. dziennie. Łatwiej wyobrazić to sobie na konkretnym przykładzie ceny chleba:
- w 1919 roku w powojennych Niemczech kosztował ok. 30 feningów,
- w 1923 roku trzeba było zapłacić za niego kilkadziesiąt miliardów marek.
Astronomiczne ceny podstawowych usług i produktów przyczyniły się to do wywołania powszechnego chaosu i paniki. Oszczędności wielu osób całkowicie straciły na wartości, a ogrom ludzi popadł w skrajną nędzę. Dodatkowo spadek zaufania do niemieckiej marki sprawił, że obywatele zaczęli się jej masowo pozbywać. To z kolei jeszcze gorzej wpływało na już i tak katastrofalną stopę inflacji.
Przyczyny hiperinflacji w Republice Weimarskiej skupione są w głównej mierze wokół I wojny światowej. Niemcy prowadzili ją w znacznym stopniu zadłużając się. Nie szło za tym podnoszenie podatków, co wygenerowało ogromny dług publiczny.
Do tego doszła konieczność płacenia reparacji wojennych na mocy traktatu wersalskiego oraz polityka monetarna. Rząd niemiecki dodrukowywał pieniądze, by wywiązać się z pokojowych postanowień. Wygenerowano jednak w ten sposób gwałtowny wzrost podaży pieniądza. Dodatkowo jeszcze okupacja Zagłębia Ruhry przez Francję i Belgię zakłóciła produkcję przemysłową i pogłębiła kryzys, co stanowiło odpowiedź na opóźnienia w spłacie reparacji.
Czy kiedykolwiek w Polsce wystąpiła hiperinflacja?
Gwałtowny i niekontrolowany wzrost przeciętnego poziomu cen miał miejsce również w historii Polski. Szczególnie interesujące są dwie takie sytuacje:
- lata 20. XX wieku, tuż po odzyskaniu przez Polskę niepodległości – gospodarka była osłabiona po I wojnie światowej, a kraj zmagał się z kryzysem. Rząd zdecydował się na dodruk pieniędzy, co doprowadziło do wzrostu podaży pieniądza i szalonego wywindowania cen podstawowych usług i produktów. Początkowo stopa inflacji wynosiła 423 proc. w 1920 roku, by po dwóch latach osiągnąć poziom 509 proc., a w 1923 roku już zawrotne 35 715 proc.;
- lata 80-90. XX wieku – hiperinflację spowodowało załamanie się gospodarki PRL na skutek długofalowego dodruku pieniądza, braków towarowych oraz rosnącego zadłużenia państwa. W 1990 roku stopa inflacji osiągnęła rekordowy poziom 1 360 proc. w skali roku. Została opanowana dzięki radykalnym reformom gospodarczym nazywanych planem Balcerowicza.
Aktualnie w Polsce lepiej znana i kojarzona jest druga z wymienionych inflacji, której skutki dotknęły wielu Polaków żyjących do dziś. Mowa tu m.in. o skrajnym pogłębieniu nierówności społecznych, utracie oszczędności czy gwałtownym wyhamowaniu wzrostu gospodarczego.
Jakie są przyczyny hiperinflacji?
Na wzrost stopy inflacji wpływa w różnym stopniu szereg kwestii, zależnych od konkretnego przypadku. Najczęściej natomiast w tym kontekście przywoływane są takie czynniki, jak:
- wzrost podaży pieniądza i deficyt budżetowy – gdy rząd zaczyna dodrukowywać środki na własne wydatki, dochodzi do wzrostu podaży pieniądza. Jest go po prostu za dużo w obiegu, a to z kolei prowadzi do wzrostu zwykłego rodzaju inflacji. Brak możliwości pokrycia wydatków z innych źródeł (np. podatków) zaczyna przekładać się na brak adekwatnego wzrostu produkcji. Jeśli skarb państwa robi to zbyt długo lub intensywnie, spada wartość waluty, a rosną ceny;
- inflacja popytowa i podażowa – w kontekście hiperinflacji częściej słyszy się o inflacji popytowej, podażowa jednak również jest istotna. Ta pierwsza pojawia się, gdy wzrost popytu przewyższa podaż (ilość dóbr jest ograniczona), co skutkuje wzrostem cen. Drugie zjawisko z kolei charakteryzuje się wzrostem kosztów produkcji, skutkującym wzrostem cen produktów dla zachowania rentowności. Przy hiperinflacji oba te zjawiska mogą występować jednocześnie: podaż pieniądza trafiającego do ludzi napędza wzrost popytu na produkty (inflacja popytowa), a rosnące koszty produkcji powodują inflację podażową. Ostatecznie więc rosnące ceny prowadzą do dalszego wzrostu (hiper)inflacji;
- skrajne rozchwianie gospodarki – najczęściej hiperinflacja „atakuje” kraje, w których doszło do sytuacji skrajnych. Może być wywołana takimi czynnikami społecznymi, politycznymi lub gospodarczymi. Często wynika z tego, że rządy w wyniku tych zdarzeń tracą kontrolę nad finansami publicznymi i rozsądną polityką monetarną. Mowa tu o takich przypadkach, jak np. surowe sankcje gospodarcze, wojna, masowy odpływ kapitału czy rewolucja.
Utrzymywanie się tych czynników (a przynajmniej części z nich w jednym czasie) przez dłuższy czas prowadzi do wystąpienia szeregu negatywnych konsekwencji. Bez zastanowienia większość z nas wymienić tu może m.in. nadmiar pieniędzy w obiegu przy jednoczesnym wzroście stopy bezrobocia czy spadku produkcji. Nie są to jednak wszystkie skutki hiperinflacji, które często odczuwane są przez obywateli przez długie lata.
Jakie są skutki hiperinflacji?
Skutki wystąpienia hiperinflacji zależą od jej poziomu oraz czasu trwania. W skrajnych przypadkach mogą być nawet druzgocące na wielu poziomach i prowadzić do całkowitego załamania się systemu finansowego danego państwa. Bez wątpienia rzutują również na przyszłość oraz dalszy rozwój tego kraju.
Wśród najważniejszych z nich – dotykających praktycznie wszystkich obywateli – wymienić można przede wszystkim:
- wzrost bezrobocia (na skutek oszczędności przedsiębiorców, niewypłacalności, problemów z dostępnością materiałów itp.),
- spadek produkcji (przez zbyt wysokie koszty i brak materiałów),
- brak zaufania do waluty (wywołany spadkiem jej wartości, a jednocześnie go potęgujący),
- gwałtowny wzrost cen w skali miesiąca (a czasem nawet tygodnia czy dnia),
- zubożenie społeczeństwa (ludzie zarabiają kwoty nieadekwatne do wydatków, jednocześnie obawiając się utraty pracy ze względu na złą sytuację gospodarczą),
- problemy z zatowarowaniem (ceny zmieniają się tak szybko, że trudno dopasować je do sytuacji. Część sprzedawców i producentów rezygnuje ze sprzedaży przez brak pewności odnośnie do opłacalności),
- niewypłacalność banków (aktywa banków tracą na wartości, a obywatele w panice wypłacają oszczędności),
- rozwarstwienie i podziały społeczne (osoby majętne mają większe możliwości zabezpieczenia się przed inflacją. Majątki najbiedniejszych tracą na wartości, pogłębiając różnice),
- frustracja i niezadowolenie społeczne (wywołane jednoczesnym brakiem pracy, towarów oraz spadkiem wartości pieniądza. Mogą prowadzić do jeszcze większego kryzysu),
- problem z dostępem do podstawowych usług społecznych (rząd dysponujący pomniejszającymi się środkami ma problem z zaspokajaniem potrzeb społecznych, których koszt dynamicznie rośnie).
Im dłużej hiperinflacja pozostaje nieopanowana, tym poważniejsze są tego konsekwencje. Oczywiście nie zawsze wszystkie te skutki są odczuwalne w takim samym stopniu. Najczęściej natomiast przedłużający się kryzys prowadzi do intensyfikacji ich występowania.
Kto może zyskać w okresie hiperinflacji?
Choć inflacja jest zjawiskiem negatywnym, da się wyróżnić kilka grup, które rzeczywiście mają szansę na niej zyskać. Można wymienić tu np.:
- część przedsiębiorców – ceny produktów i usług rosną, przedsiębiorcy mogą więc wprowadzać podwyżki i dynamicznie dostosowywać swoje oferty do sytuacji rynkowej. To stawia ich w lepszej sytuacji od etatowych pracowników, zależnych od zmian w wypłatach. Ze względu na drożejące towary, mowa tu jednak głównie o osobach ponoszących niewielkie koszty swoich działalności (niewielka podwyżka kosztów produkcji i znaczna podwyżka cen sprzedaży);
- eksporterów – za sprawą spadającej wartości waluty eksport staje się zdecydowanie tańszy. Zyski odnotowywane są natomiast w walutach zagranicznych (np dolarach amerykańskich), których stosunek do waluty lokalnej umacnia się. Konsekwencją tego jest gromadzenie stabilnej waluty i wysokie zarobki, połączone z konkurencyjną ofertą, ze względu na niskie koszty;
- osoby zadłużone – gwałtowny wzrost cen i spadek wartości pieniądza sprawia, że realna wartość długów zaczyna maleć. W praktyce dłużnicy mogą regulować swoje zobowiązania środkami, które są znacznie mniej warte;
- przedstawicieli rządu – inflacja zmniejsza realną wartość długu publicznego;
- właścicieli tzw. bezpiecznych aktywów – w czasach inflacji doceniane są aktywa trwałe, takie jak ziemia, nieruchomości czy surowce. Ich wartość często rośnie wraz z cenami, więc ich właściciele mogą na nich znacznie zarobić;
- spekulantów inwestycyjnych – osoby inwestujące na rozmaitych rynkach finansowych mogą ulokować swoje pieniądze w aktywach, które w przypadku wystąpienia inflacji zyskują na wartości. Przykładami mogą być tu już wymienione powyżej surowce. Zakupione stosunkowo tanio i sprzedane po zawyżonej inflacją cenie przynoszą inwestorowi realny zysk.
Oczywiście potencjalne zyski poszczególnych grup nie są pewne i w znacznym stopniu zależą od podejmowanych działań. Nie każda inflacja jest też taka sama, różne więc bywają jej efekty dla poszczególnych obywateli. Zawsze ponadto trzeba pamiętać o ryzyku związanym z zarządzaniem majątkiem, które podczas szalejącej hiperinflacji jest szczególnie wysokie.
Jak zabezpieczyć się przed zjawiskiem hiperinflacji?
Hiperinflacja jest zjawiskiem nagłym i gwałtownym. Jak już wiesz, jedną z jej głównych przyczyn jest skrajne rozchwianie gospodarki, wywołane nieprzewidywalnymi wydarzeniami. To właśnie sprawia, że jest ona bardzo trudna do przewidzenia. Konsekwencją są natomiast ogromne straty, które wywołuje.
Wszystko to nie oznacza natomiast, że w żaden sposób nie da się przed nią zabezpieczyć. W pewnym stopniu możesz to zrobić, wymaga to jednak podjęcia działań prewencyjnych. Nie ma pewności, że w przyszłości rzeczywiście okażą się one potrzebne. Na szczęście w znacznej mierze są one na tyle przydatne i uniwersalne, że zainicjowanie ich i tak wyjdzie na dobre Tobie i Twojemu budżetowi.
Dywersyfikacja oszczędności
Pierwszym i niezwykle istotnym krokiem jest dywersyfikacja oszczędności. Oznacza to przechowywanie zgromadzonych środków w rozmaitych aktywach, by ochronić je przed spadkiem wartości. Warto oczywiście w pierwszej kolejności postawić na rozwiązania odporne na spadającą wartość pieniądza, czyli np. wspominane już nieruchomości i kruszce. Doskonale sprawdza się w tej roli złoto.
Dywersyfikacja to jednak rozproszenie, pamiętaj więc, by nie lokować całego kapitału w jednym instrumencie. Dzięki temu – nawet gdy jedno z wybranych przez Ciebie rozwiązań zacznie tanieć – utrzymujące się (lub rosnące) ceny pozostałych zapewnią Ci bezpieczeństwo. Rozważ zatem strategie opierające się na kupnie np.:
🏘️ nieruchomości (zachowują wartość w czasie inflacji i rosną w przyszłości),
🪙 surowców (złoto, srebro, kamienie szlachetne),
📈 akcji (celuj w firmy o stabilnej i ugruntowanej pozycji, które będą w stanie dostosować ceny swoich produktów i usług do sytuacji rynkowej),
📄 obligacji indeksowanych inflacją (ich oprocentowanie jest powiązane z inflacją).
Gromadzenie obcych walut i gotowość do emigracji
Gdy wartość danej waluty spada, ceny pozostałych w stosunku do niej zaczynają rosnąć. W praktyce wiec bardzo trudno je kupić, bo stają się drogie. Lepiej zatem nabyć je wcześniej, by w razie problemów móc je sprzedawać z zyskiem. W przypadkach skrajnej hiperinflacji lokalne waluty nie mają zaufania społecznego. Przydaje się wtedy zapas walut „stabilnych i bezpiecznych”, takich jak np. dolary, funty czy franki szwajcarskie.
Jeśli sytuacja w kraju objętym hiperinflacją stanie się naprawdę trudna, warto rozważyć wyjazd za granicę (przynajmniej czasowy). W przypadku konieczności realizacji takiego scenariusza zgromadzone waluty obce również zadziałają na Twoją korzyść. Warto natomiast zadbać także o ważność dokumentów czy wcześniejsze zorganizowanie miejsca, w którym bezpiecznie przeczekasz kryzys.
Dywersyfikacja umiejętności
W czasie inflacji rośnie stopa bezrobocia. Coraz więcej osób ma problem ze znalezieniem stabilnego zatrudnienia, które pozwoli na utrzymanie się na godnym poziomie. Właśnie dlatego warto z wyprzedzeniem zadbać o rozwój swoich umiejętności – najlepiej w różnych kierunkach. To pozwoli Ci dostosować się do dynamicznie zmieniającego się rynku pracy i znaleźć dobrze płatną pracę nawet w czasie kryzysu gospodarczego.
Uniwersalną wartością jest nauka języka obcego. Jeśli bowiem zajdzie konieczność wyjazdu, będziesz w stanie znaleźć dobrą pracę także za granicą. Alternatywnie możesz rozwijać się w kierunku pracy zdalnej, choć w obliczu spadku wartości krajowego pieniądza i wydatków w obcej walucie może nie uchronić Cię to przed kłopotami finansowymi.
Co warto wiedzieć?
- Hiperinflacja jest ekstremalnie wysoką inflacją, gdy wzrost cen przekracza nawet 50 proc. rocznie. Prowadzi do niekontrolowanego spadku wartości waluty lokalnej i odbija się na osłabieniu zaufania obywateli do niej.
- Przyczyny hiperinflacji bywają różnorodne. Za główne uważana jest m.in. rosnąca podaż pieniądza, deficyt budżetowy, inflacja podażowa i popytowa oraz skrajne rozchwianie gospodarki.
- Skutki gospodarki zależą od jej poziomu oraz czasu trwania. Wymienić wśród nich można m.in. wysokie bezrobocie oraz ceny, spadek produkcji, zubożenie społeczeństwa, frustrację i niezadowolenie społeczne, problemy z zatowarowaniem czy niewypłacalność banków.
FAQ – najczęściej zadawane pytania
Czy Polsce grozi hiperinflacja?
Aktualnie nic nie wskazuje na to, by Polsce groziła hiperinflacja. Na przełomie lat 2022/2023 nasz kraj zmagał się z dość wysoką inflacją, ale dane z ostatnich miesięcy wskazują, że ceny przestały już rosnąć w tak szybkim tempie, a sytuacja się uspokoiła.
Ile może trwać hiperinflacja?
Niestety nie da się jednoznacznie określić, ile może trwać hiperinflacja. Zależy to od bardzo wielu czynników, takich jak np. polityka monetarna i fiskalna rządu czy stabilność gospodarcza oraz polityczna. Ze względu na to trwać ona może od kilku miesięcy do nawet kilku lat.
Czym hiperinflacja różni się od recesji?
Są to dwa różne zjawiska ekonomiczne. Hiperinflacja dotyczy gwałtownego wzrostu cen, podczas gdy recesja związana jest ze spadkiem aktywności gospodarczej. Mimo to mogą one być ze sobą powiązane lub występować jedna po drugiej.
Źródła
https://stat.gov.pl/sygnalne/komunikaty-i-obwieszczenia/lista-komunikatow-i-obwieszczen/komunikat-w-sprawie-sredniorocznego-wskaznika-cen-towarow-i-uslug-konsumpcyjnych-ogolem-w-2024-r-,50,12.html
https://stat.gov.pl/wykres/1.html