Ferrari, Lamborghini, Maserati - to kwintesencja włoskiego stylu i synonimy samochodów sportowych. Mało kto jednak wie, że istnieje inna włoska marka z dłuższymi tradycjami i historią. Zapewne dość często mijasz samochody tej firmy na drodze. Mowa o... Alfie Romeo. Firma powstała 24 czerwca 1910 roku, ma już więc równe 102 lata.
- Początki - lata 10. XX wieku
- Lata 20. XX wieku - narodziny legendy Quadrifoglio Verde
- Lata 30. i 40. - niespokojne czasy
- Lata 50. - wielki powrót na tory wyścigowe!
- Lata 60. - piękne koncepty włoskich arcystylistów
- Lata 70. - spokojnie i (dość) stabilnie
- Lata 80. - przejęcie przez koncern Fiat
- Lata 90. - miłe złego początki
- Lata 00. - fala krytyki
- Lata 10. - nowe modele na ratunek
- Lata 20. XXI wieku - Tonale ostatnią deską ratunku
Początki - lata 10. XX wieku
Tak - Historia Alfy Romeo sięga 1910 roku, liczy więc już ponad 100 lat! Dla porównania, Ferrari założono dopiero w 1938, a Lamborghini - 1963 roku, kiedy Alfa Romeo liczyła już ponad pół wieku! Jedynie Maserati jest niewiele młodsze, powstało bowiem już w 1913 roku. Z najbardziej znanych włoskich producentów samochodów osobowych jedynie Lancia (rok powstania w 1906) i pamiętający koniec XIX wieku Fiat mogą pochwalić się dłuższą historią od Alfy.
Od Alfy, gdyż pierwotnie to właśnie tak zwała się ta włoska marka. I nie chodziło tu o pierwszą literę alfabetu greckiego, lecz o skrót - skrót A.L.F.A. oznaczał "Anonima Lombarda Fabbrica Automobili", a więc Lombardzka Fabryka Samochodów Spółka Akcyjna. Przedsiębiorstwo powstało po wykupieniu upadającej firmy Darracq, która produkowała samochody jedynie przez kilka lat. Nazwę Darracq szybko zmieniono na A.L.F.A., ale i ta obowiązywała tylko przez kilka lat. Od 1918 roku przechrzczono ją na dobrze znaną Alfa Romeo.
Czy wiesz, że...
logo Alfy Romeo ma tyle lat, co cała firma? Zostało zaprojektowane w 1910 r. przez Romano Cattaneo i przedstawia czerwony krzyż z flagi Mediolanu oraz herb rodziny Visconti, a więc węża morskiego połykającego dziecko. Niektórzy błędnie uważają, że to smok ziejący ogniem!
Jak to się stało? A.L.F.A. jeszcze dobrze nie wystartowała na rynku, a już miała poważne problemy finansowe. Wybuch I Wojny Światowej w 1914 roku zmusił przedsiębiorstwo do wdrożenia produkcji na cele wojskowe, a do firmy dołączył przedsiębiorca Nicola Romeo. No właśnie - po wojnie postanowił nie tylko ponownie uruchomić produkcję samochodów osobowych, ale i dość nieskromnie ochrzcić markę własnym nazwiskiem. Od samego początku nastawiał się na pojazdy sportowe biorące udział w wyścigach.
Te były produkowane zresztą od samego początku istnienia marki A.L.F.A. Powstały m.in. takie modele, jak 24 HP (ok. 300 sztuk), 15 HP Corsa czy naprawdę sportowy 40-60 HP z ponad 6-litrowym silnikiem! Produkcja tego modelu rozpoczęła się w 1913 roku, a łącznie powstało 27 egzemplarzy. Prawdziwe sukcesy na torach miały jednak nadejść dopiero w kolejnej dekadzie.
Lata 20. XX wieku - narodziny legendy Quadrifoglio Verde
Od 1921 roku ponownie organizowano samochodowe Grand Prix, a więc protoplastę dzisiejsze Formuły 1. Początkowo zawody były dominowane przez francuskie marki, jak Bugatti, Delage czy Delahaye, ale Alfa Romeo również planowała osiągać wielkie sukcesy na torach wyścigowych.
2 lata później Włosi wystawili do wyścigów nowe Alfy Romeo RL TF (Targa Florio) z silnikiem 4,5 l. Jednym z fabrycznych kierowców był wiecznie zajmujący drugie miejsce Ugo Sivocci, który postanowił obrócić koło fortuny. W wyścigu Targa Florio jego Alfa z numerem 13 była ozdobiona po obu stronach karoserii zieloną czterolistną koniczynką wpisaną w biały romb. Zabieg był skuteczny - Sivocci wreszcie wygrał swój wyścig, wyprzedzając nawet wielkiego Antonio Ascariego.
W moc czterolistnej koniczynki (w j. włoskim quadrifoglio verde) uwierzyli pozostali kierowcy teamu Alfa Corso, a więc wspomniany Ascari, Giulio Ramponi oraz... Enzo Ferrari. Tak, chodzi tego samego Enzo - założyciela słynnej marki Ferrari. Niestety szczęście nie trwało długo, gdyż już parę miesięcy po Targa Florio Sivocci zginął w wypadku prototypu Alfy Romeo P1, ale to może dlatego, że testowany egzemplarz z numerem 17 nie miał namalowanej czterolistnej koniczynki...
Czy wiesz, że...
po śmierci F. Sivocciego symbolicznie zmieniono romb na trójkąt w znaczku QV - pozostało bowiem tylko 3 z 4 kierowców Alfa Corso. Trójkątny znaczek Quadrifoglio Verde widnieje do dzisiaj na topowych i najmocniejszych modelach Alfy Romeo.
Bodaj największy sukces w latach 20. osiągnięto jednak w Grand Prix Włoch na słynnym torze Monza w 1924 roku, kiedy to 4 czołowe miejsca zajęli kierowcy Alfy Romeo. Wygrał wówczas Antonio Ascari na modelu P2, który walnie przyczynił się do zdobycia pierwszego Pucharu Mistrza Świata w 1925 roku. To właśnie z tego okresu pochodzi klasyczny ciemnoczerwony kolor (mniej soczysty niż u Ferrari) Alfy Romeo - Alfa Rosso.
Do końca dekady powstaje jeszcze parę modeli, jak np. elegancki 6C.
Lata 30. i 40. - niespokojne czasy
Na początku lat 30. XX wieku Alfa Romeo została wykupiona przez państwową organizację IRI (Instituto Riconstruzione Industriale). Z jednej strony Alfa Romeo zachowuje autonomię, z drugiej zaś podjęto decyzje o wycofaniu się z rajdów. Było to trudne do zaakceptowania, zważywszy na sportowe zacięcie i charakterystykę produkowanych pojazdów. Grand Prix w latach 30. jest więc zdominowane przez niemieckie firmy, jak Mercedes (słynne "srebrne strzały") i Auto Union, a więc dzisiejsze Audi. Zdarza się, że Alfy biorą nieoficjalny udział w wyścigach w barwach Ferrari.
W latach 30. rozpoczęto produkcję na masową skalę, choć nie mogła się ona równać z linią produkcyjną znaną z Forda T. Rozpoczęto także wytwarzanie pierwszych... autobusów oraz ciężarówek marki Alfa Romeo! Jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej zostaje zaprezentowany model 158, nazywany często "Alfetta".
Lata 50. - wielki powrót na tory wyścigowe!
Europa lizała rany po zakończeniu II Wojny Światowej, a wiele dawnych przedsiębiorstw upadło. Wojenną zawieruchę jakimś cudem przetrwała Alfa Romeo będąca cały czas własnością włoskiego państwa. Jak się okazało, przyszłość malowała się przed nią jasnymi barwami.
Czy wiesz, że...
2 pierwsze sezony Formuły 1 wygrali kierowcy na Alfach Romeo? W ten sposób marka pięknie nawiązała do sportowych tradycji i wiktorii w Grand Prix z lat 20.
Przynajmniej na jakiś czas. Alfa Romeo odrodziła się niczym mityczny feniks z popiołów. Wszystko dzięki reaktywacji przedwojennych wyścigów Grand Prix, zwanych od teraz Formułą 1! Pierwsze 2 rozegrane mistrzostwa świata, a więc sezony 1950 i 1951, zdobywali kierowcy ścigający się Alfą Romeo z autorskim silnikiem! Byli to Włoch Giuseppe Farina i słynny Juan Manuel Fangio z Argentyny, którzy zdominowali rywalizację. Niestety nie liczono wtedy oficjalnie klasyfikacji konstruktorów (ta została liczona dopiero od 1958 roku), a szkoda, bo Alfie Romeo przypadłyby 2 kolejne tytuły.
Niestety po tych wielkich sukcesach Alfa Romeo nie wygrała już żadnego tytułu, a nawet pojedynczego wyścigu F1 jako konstruktor. Zdobyła jedynie 2 pojedyncze zwycięstwa jako dostawca silnika. W tym czasie Alfa Romeo skupiła się nie tyle na wyścigach, co na produkcji sportowych samochodów osobowych z drogową homologacją. Powstawały wówczas prawdziwe dzieła sztuki na czterech kółkach (jak np. koncept Disco Volante z 1952 r.), ale nie tylko - również samochody "skrojone" na kieszeń przeciętnego obywatela, jak pierwszy kompakt producenta - Alfa Romeo Giulietta z 1954 r. Do produkcji wchodzą też klasyczne modele z klasy średniej wyższej: 1900 i 2000, dostępne także jako coupe i kabriolet.
Lata 60. - piękne koncepty włoskich arcystylistów
Lata 60. były z jednej strony obiecujące, gdyż nastąpił prawdziwy wysyp młodych, bardzo utalentowanych włoskich stylistów, jak Giorgetto Giugiaro, Marcello Gandini czy Leonardo Fioravanti. Wszyscy byli urodzeni w 1938 roku! Na Półwyspie Apenińskim można było być spokojnym o atrakcyjne linie nadwozia.
Czy wiesz, że...
charakterystyczny wąski grill Alfy Romeo nazywa się Scudetto? Jest to tak ważny elementy stylistyczny dla marki, że nie może go zabraknąć w żadnym modelu, wymuszając np. mocowanie tablicy rejestracyjnej na boku zderzaka.
Z drugiej strony to Ferrari uznawano wtedy za wzór supersamochodu sportowego, a w tle było jeszcze Maserati, choć z własnymi problemami. Jakby było mało konkurentów, do życia powołano nową markę mającą rywalizować przede wszystkim z Ferrari, a więc słynne Lamborghini. Gdzie w tym miejsce dla Alfy Romeo?
Powstają więc coraz liczniejsze mniejsze modele, jak klasyczna Alfa Romeo Giulia GTA z 1965 roku, która ma celować w inną (mniej zamożną) klientelę. Wcześniej, bo w 1961, powstaje sztandarowa Alfa z tamtych lat - model 2600, ostatnia Alfa Romeo tej klasy z silnikiem R6 (pojemność 2,6 l) wyposażonym w układ DOHC. Co ciekawe, rozwiązanie to było stosowane w Alfach od lat 20. XX wieku. W 1966 pojawił się niewielki roadster - słynny Spider I, prawdziwy bestseller (jak na Alfę), produkowany aż do 1994 roku! W międzyczasie przeszedł w sumie 3 face liftingi.
Nie znaczy to, że Włosi nie próbowali swoich sił w klasie GT. W 1967 roku zaprezentowali piękny model 33 Stradale (powstały w oparciu o wyścigowe prototypy Tipo 33), który jednak nie osiągnął sukcesu sprzedażowego. Niewątpliwie miała na to wpływ zaporowa cena (w owym czasie był to najdroższy samochód na świecie w cenie 17000 dolarów). Na bazie Alfy Romeo 33 Stradale powstało jednak wiele pięknych konceptów, które opisałem (i nie tylko je) w artykule Prototypy Ferrari, Lamborghini i innych marek z lat 60. Jest na czym zawiesić oko.
Lata 70. - spokojnie i (dość) stabilnie
W 1971 roku zadebiutował jeden z najsłynniejszych modeli Alfy Romeo, a więc Montreal, który niestety padł pośrednio ofiarą kryzysu energetycznego w tej dekadzie. Na rynku było jednak sporo modeli klasy średniej (np. Giulietta), wyższej średniej (np. Alfa Romeo Alfetta) czy nawet mniejszych coupe i kabrioletów. Zwłaszcza te ostatnie były zaprojektowane ze sportowym zacięciem.
Po finansowej klapie 33 Stradale nikt o zdrowych zmysłach w zarządzie Alfy nie myślał o zaprojektowaniu nowego supersamochodu. Produkowano więc modele, które miały dobrze się sprzedawać. Jednym wychodziło to lepiej, innym nieco gorzej. Wiele z nich pamięta jeszcze lata 60., jak Giulia (produkcja do 1978 roku) czy wspomniany wcześniej Spider, który był naprawdę długowiecznym modelem. W 1972 roku powstała bodaj najbrzydsza Alfa Romeo w dziejach - kompaktowy Alfasud...
Lata 80. - przejęcie przez koncern Fiat
Tak naprawdę sielanka skończyła się w latach 80. Problemy finansowe Alfy spowodowane przez słabą sprzedaż wymusiły sprzedaż firmy Fiatowi. Transakcja odbyła się w 1986 roku, a już rok później wypuszczono na rynek nowy samochód klasy wyższej średniej - limuzynę Alfę Romeo 164. Nie była to jednak Alfa "czystej krwi", bowiem dzieliła rozwiązania konstrukcyjne z Fiatem Cromą I, Lancią Themą i Saabem 9000. Karoserię, a także futurystyczne wnętrze wersji sprzed liftingu, zaprojektowała słynna Pininfarina. W Alfie Romeo 164 widać już wpływ szefostwa Fiata - marki wchodzące w skład koncernu miały korzystać z unifikowanych podzespołów, co miało wpłynąć na niższy koszt projektowania i produkcji.
Czy wiesz, że...
wg niektórych fanów marki, ostatnią "prawdziwą" Alfą Romeo jest niepozorny model 75 z 1985 r. To ostatnia Alfa z układem Transaxle, a więc skrzynią biegów umieszczoną z tyłu dla lepszego rozłożenia środka ciężkości. Kolejne modele projektowane i produkowane już pod czujnym okiem Fiata nie oferowały już takiego rozwiązania.
W latach 80. powstają też nowe generacje mniejszych samochodów, jak modele 33 i 75 (w USA występująca pod nazwą Milano). Pod koniec dekady - w 1989 roku - Alfa Romeo przypomniała światu o swoich możliwościach designerskich, projektując sportowego SZ/RZ. Model o agresywnym wyglądzie i mocnym silniku V6 o pojemności 3,0 litrów zapowiadał nadejście kolejnej dekady. Jak historia pokazała - udanej dla Alfy Romeo.
Lata 90. - miłe złego początki
Koniec XX wieku był dla Alfy Romeo wyjątkowo łaskawy. Zastrzyk gotówki od Fiata przyczynił się do powstania sedana 155, który w sportowej wersji 155 GTA osiągał wielkie sukcesy. W 1992 roku Nicola Larini wygrał z nią Mistrzostwo Włoch w klasie samochodów turystycznych, a 2 lata później powtórzył osiągnięcie (tym razem Mistrzostwo Niemiec) z modelem 155 V6 TI (Turismo Internazionale). To ostatnie takie znaczące sportowe sukcesy Alfy Romeo.
Czy wiesz, że...
nowoczesne silniki diesla typu Common Rail zadebiutowały na masową skalę w 1997 r. wraz z Alfą Romeo 156. Pod jej maską pracowała pancerna jednostka Fiata 1.9 JTD z turbodoładowaniem o mocy 105 KM.
Jak na ironię, pod względem komercyjnym znacznie lepiej radził sobie następca modelu 155, a więc Alfa Romeo 156 (Europejski Samochód Roku 1998). Atrakcyjne i szokujące wówczas nadwozie zaprojektował Walter de Silva, twórca także m.in. modeli 145/146 czy konceptu Nuvola. Samochód ten, dostępny jako sedan i kombi (Sport Wagon), zrobił furorę również w Polsce "występując" obok flagowej Alfy 166 (również autorstwa de Silvy) w komedii pt. "Chłopaki nie płaczą" z lutego 2000 roku.
W latach 90. wprowadzono do sprzedaży także - oprócz wspomnianej limuzyny 166 - małe coupe o nazwie GTV (na zdjęciu głównym), występujące również jako kabriolet pod nazwą Spider II. Modele w tamtych czasach mocno wyróżniały się śmiałą i ponadczasową linią nadwozia na tle najczęściej "kanciastej" konkurencji. W dodatku miały mocne silniki V6 Busso, Twin Spark czy nowoczesne diesle od Fiata z jednostkami 1.9 JTD na czele. Swoich sił próbowano również w najwyższej klasie supersamochodów sportowych, czego dowodem jest koncept Alfa Romeo Scighera z 1997 roku. Więcej o niej (i nie tylko o niej) przeczytasz w moim artykule Zapomniane i niesamowite prototypy z lat 90. o których jeszcze nie słyszałeś.
Lata 00. - fala krytyki
Kolejna dekada rozpoczęła się od mocnego uderzenia! W 2000 roku w fabryk wyjechały pierwsze egzemplarze Alfy Romeo 147, która podobnie jak 156, zaszokowała motoryzacyjny świat. I podobnie jak on, zgarnęła tytuł Europejski Samochód Roku 2001. Oba modele dzieliły wspólne rozwiązania konstrukcyjne, a nawet silniki. Różnica - Alfa 147 była hatchbackiem klasy C, która zastąpiła wysłużone modele 145 i 146.
Czy wiesz, że...
panująca kiepska opinia na temat Alfy wzięła się głównie z awaryjności modeli 156 i 147 z silnikami Twin Spark? Jak na ironię, to właśnie te modele zdobyły tytuły Samochodu Roku w Europie w roku 1998 i 2001!
Po latach eksploatacji okazało się jednak, że jakość wykończenia nowo produkowanych Alf jest dość średnia. Problemy dotykały zwłaszcza właścicieli benzynowych silników Twin Spark. Na rynku wtórnym modele te osiągały (i osiągają) szokująco niskie ceny w przeciwieństwie do poszukiwanych egzemplarzy z jednostkami V6 Busso, które mają już zadatki na youngtimerów. Zdaje się, że gorzej jest w Polsce niż na zachodzie - dziurawe polskie drogi nie mają litości dla wielowahaczowego zawieszenia, a poprzedni właściciele nie zawsze należycie dbali o samochód, jak np. o stan oleju czy filtrów. A o Alfę trzeba dbać - sam jestem właścicielem Alfy Romeo 147 z 2005 roku i coś o tym wiem.
W połowie dekady, już w XXI wieku, pojawił się w 2004 roku (na bazie 147) sportowy model GTV, a rok później następca 156-óstki, a więc Alfa Romeo 159. Wraz z nim miała nadejść nowa jakość. I faktycznie, model ten nie jest tak awaryjny jak wcześniejsze Alfy z przełomu wieków, choć należy uważać na benzynowe silniki JTS. Trzeba przyznać, że 159 - a zwłaszcza bazująca na nim piękna sportowa Brera - to jedne z najśliczniejszych samochodów w swojej klasie z pierwszej dekady nowego wieku. W 2008 roku wypuszczono najmniejszą Alfę od lat, a więc model MiTo oparty na platformie Fiata Grande Punto, a jeszcze rok wcześniej powstała wspaniała Alfa klasy GT - Alfa Romeo 8C Competizione, a więc wreszcie godny rywal dla Ferrari, Lamborghini i Porsche! Jej silnik V8 o pojemności 4,7 l i mocy 450 KM pozwala się rozpędzić do 293 km, a pierwszą "setkę" osiągnąć po 4,2 s.
Lata 10. - nowe modele na ratunek
Wizerunek Alfy Romeo - a zwłaszcza jej niezawodności - w międzyczasie mocno ucierpiał, ale włodarze marki planowali wprowadzić nowe modele na ratunek. W 2010 roku model 147 zastąpiła nowa Giulietta (wiele cech wspólnych z Fiatem Bravo II), która nie dość, że wyglądała - ba, nadal wygląda! - bardzo atrakcyjnie i zwyczajnie wyróżnia się z tłumu, to nie psuje się i nie koroduje tak bardzo jak poprzedniczka, a co za tym idzie na rynku wtórnym nie kosztuje "grosze". 3 lata później pojawia się dość nieduże sportowe coupe - model 4C wzorowany na 8C Competizione.
W 2016 roku miała miejsce ważna premiera - sedana Alfa Romeo Giulia. Co ciekawe, Giulia nie była następcą modelu 166, lecz 159. W topowej wersji Quadrifoglio Verde (oczywiście z czterolistną koniczynką na przednich błotnikach) otrzymała silnik 2.9 l o mocy aż 510 KM! Niestety od momentu debiutu brakuje wersji Sport Wagon, ale jej funkcję pełni od tego samego roku SUV Stelvio, który dzieli te same silniki i bardzo zbliżony design. Niestety te dwie nowości nie pomogły Alfie poprawić coraz słabszej sprzedaży - w międzyczasie zrezygnowano z małego MiTo, także starzejąca się Giulietta (produkcja 2010-2020) nie była w stanie odwrócić tego trendu.
W listopadzie 2017 roku Alfa Romeo wróciła do Formuły 1 jako sponsor tytularny zespołu Sauber. W ostatnio zakończonym sezonie 2021, bolid Alfa Romeo C41 z silnikiem i skrzynią biegów Ferrari zdobył w sumie 13 punktów na 22 wyścigi. Jego kierowcą testowym jest Robert Kubica.
Lata 20. XXI wieku - Tonale ostatnią deską ratunku
Fiat patrzył Alfie na ręce, ale to nie pomogło, aby wzmocnić jej pozycję na rynku i wychodzić "na plus". Wszystko to ma zmienić się od momentu fuzji włosko-amerykańskiego FCA (Fiat, Chrysler) z francuskim PSA (Peugeot, Citroen). Z ich połączenia powstał w 2021 r. koncern Stellantis, który nie będzie tolerował nierentownych marek. Aby Alfa Romeo nie podzieliła losu Lancii, którą praktycznie wygaszono, wymaga się od niej konkretnych wyników sprzedażowych. A o te ma zadbać mały SUV Tonale, będący najprawdopodobniej ostatnią deską ratunku dla marki o 102-letniej historii.
Alfa Romeo Tonale i tak jest już opóźniona o około 2 lata przez panującą pandemię COVID-19. Pierwszy prototyp zaprezentowano w Genewie w marcu 2019 roku, ale do sprzedaży wprowadzono ją dopiero w lutym 2022 roku. Jest to pierwszy nowy model Alfy Romeo od 6 lat, gdyż - mimo wcześniejszych doniesień - nie zdecydowano się na wprowadzenie następcy kompaktowej Giulietty. Tonale oferowane jest nie tylko z tradycyjnymi silnikami spalinowymi, ale także jako hybryda. Włosi liczą na podwojenie globalnej sprzedaży!
Jak będzie w rzeczywistości i czy Stellantis wypuści kilka nowych modeli Alf w najbliższych latach, czy może ogłosi bankructwo firmy - czas pokaże.