Ferie zimowe zbliżają się wielkimi krokami. To już najwyższy czas zacząć planować wyjazdy, rezerwować pensjonaty i kwatery i odkładać na zakup skipasów. Wybraliśmy po 5 miejsc w Polsce i za granicą, gdzie można się cieszyć szusowaniem bez stania w kolejkach, tłumu narciarzy i wysokich cen.
Pierwsza okazja do dłuższego wyjazdu już za chwilę. 23 grudnia uczniowie rozpoczynają przerwę świąteczną, która potrwa do 2 stycznia. 16 stycznia rozpoczną się ferie zimowe, które będą trwać po 2 tygodnie dla kolejnych województw aż do 26 lutego.
Kiedy w 2023 roku wypadają ferie zimowe? Terminy ferii zimowych
Dwutygodniowe przerwy od nauki w szkole rozłożone są na cztery tury, by rozładować tłok w popularnych kurortach narciarskich, bo raczej większość z nas zimą wybiera się na narty niż do ciepłych krajów. To oczywiście dotyczy tylko polskich miejscówek – bo za granicą sezon trwa od grudnia aż do kwietnia, a w niektórych rejonach Europy zaczyna się w listopadzie, a kończy w maju.
W Polsce w 2023 roku ferie zimowe przypadają w następujących terminach:
- 16-29 stycznia 2023: ferie zimowe rozpoczynają województwa lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie;
- 23 stycznia - 5 lutego 2023: wtedy ferie zimowe rozpoczynają województwo podlaskie i warmińsko-mazurskie;
- 30 stycznia - 12 lutego 2023: to dni, w których ferie zimowe rozpoczynają województwa kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie;
- 13-26 lutego 2023: to ferie zimowe określone dla województwa dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego, zachodniopomorskiego.
Gdzie na ferie zimowe w Polsce? 5 mniej popularnych kurortów
Narciarze, którzy planują spędzić ferie zimowe w kraju, wybierają zwykle kurorty w okolicach Zakopanego, Szczyrku, Karpacza, Białki Tatrzańskiej, Zieleńca czy Szklarskiej Poręby. Tam jednak bywa bardzo tłoczno. Więcej trzeba zapłacić za noclegi, karnety czy atrakcje poza stokiem. Tymczasem są miejsca, w których można pojeździć na spokojnie, bez tłumów i szybujących coraz bardziej w górę cen.
1. Ustrzyki Dolne, Gromadzyn
A jakby rzucić to wszystko i wybrać się na ferie zimowe w Bieszczady? Dlaczego nie! Gromadzyn to szczyt leżący w malowniczym miejscu między dolinami Strwiąża, Jasieńki, Hoszowczyka i potoku Olchy. Ulokowana tam stację narciarską o tej samej nazwie. Na miłośników szusowania czekają 3 trasy zjazdowe o długości:
- 700 metrów
- 800 metrów
- 900 metrów.
Na szczyt stoku można się dostać kolejką liniową, wyciągiem orczykowym lub wyciągiem talerzykowym. Na Gromadzynie można jeździć także wieczorem, tamtejsze trasy są oświetlone. Jeśli pogoda nie sprzyja, można liczyć na sztuczne dośnieżanie. Na miejscu działa szkółka dla początkujących narciarzy i snowboardzistów, a także wypożyczalnia sprzętu i serwis nart.
Karnet całodzienny kosztuje zaledwie 100 zł. W Ustrzykach można znaleźć bogatą ofertę miejsc noclegowych. Poza stokiem także jest co robić. Na miłośników zwiedzania czeka Muzeum Młynarstwa i Wsi, Muzeum Przyrodnicze, Sanktuarium Matki Bożej Bieszczadzkiej oraz Cerkiew Zaśnięcia Najświętszej Maryi Panny. Można też wybrać się na basen, narty biegowe, do spa lub na siłownię.
2. Rzyki, Czarny Groń
Stacja narciarska Czarny Groń znajduje się na północnych stokach Beskidu Małego, niedaleko Andrychowa. Ośrodek w Rzykach został niedawno zmodernizowano i na miłośników narciarstwa i snowboardu czekają aż 4 nowoczesne, oświetlone trasy zjazdowe o długości:
- 750 metrów
- 700 metrów
- 1300 metrów
- ośla łączka 100 metrów
Na terenie ośrodka znajduje się także coś dla fanów freestylu - Tiger Snowpark. Na szczyt Czarnego Gronia można dostać się koleją krzesełkową lub wyciągiem talerzykowym. Przy stoku funkcjonują wypożyczalnie sprzętu oraz Knajpa SKI, jak również szkółka narciarska. To idealne miejsce, by spędzić tam ferie zimowe.
Na terenie Rzyk znajduje się hotel czterogwiazdkowy oraz bogate zaplecze domków do wynajęcia. Na miejscu na narciarzy czeka wiele atrakcji w stylu apres ski – park liniowy, kort tenisowy, symulator narciarski i ścianka wspinaczkowa.
W okolicy znajduje się też lodowisko, Apilandia, czyli interaktywne centrum pszczelarskie. Można skorzystać też ze skoku na gigantyczną poduszkę wypełnioną powietrzem, kuligów lub licznych ścieżek spacerowych.
3. Zwardoń, Zwardoń Ski, Rachowiec
Na pograniczu polsko-słowackim panują doskonałe warunki do jazdy na nartach - warto właśnie tam zaplanować ferie zimowe. Zapewnia je szczyt Rachowiec, na którym dzięki specyficznemu mikroklimatowi śnieg utrzymuje się od listopada do maja. Na jego zboczach funkcjonuje ośrodek narciarski Zwardoń Ski.
Na szczyt można dostać się kolejką kanapową. Narciarze mają do dyspozycji 5 tras o zróżnicowanym stopniu zawansowania o długości:
- 200 metrów
- 250 metrów
- 300 metrów
- 600 metrów
- 900 metrów.
Stoki są sztucznie dośnieżane oraz oświetlone, co pozwala na jazdę nocą. Na terenie ośrodka znajduje się też snowpark. Można skorzystać z wypożyczalni sprzętu oraz usług instruktorów ze szkółki narciarskiej. W górnej, jak i dolnej stacji wyciągu zlokalizowane są karczmy.
W Zwardoniu znajduje się bogata baza noclegowa. Po nartach można wybrać się na spacer – okolica obfituje w malownicze widoki i spokojne trasy spacerowe w sam raz również na narty biegowe. Można pojechać też na pobliską Słowację lub odwiedzić Żywiec.
4. Suche, Ski Suche
Niedaleko Poronina całkiem niedawno powstał bardzo malowniczy ośrodek narciarski idealny, by zaplanować w nim spokojne ferie zimowe. Na razie nie cieszy się tak dużą popularnością, jak inne podhalańskie kurorty, można więc śmiało tam szusować bez tłumów, wśród pięknych widoków, ciszy i spokoju.
Na szczyt stoku można dostać się wyciągiem krzesełkowym, orczykowym lub taśmowym. Na terenie ośrodka znajduje się aż 5 zróżnicowanych tras zjazdowych:
- Sucha Grapa, 60 metrów
- Zielna Mila, 350 metrów,
- Rodzinna, 450 metrów,
- Sportowa, 1 000 metrów,
- ośla łączka Dyzio, 60 metrów.
Trasy są dośnieżane, ratrakowane, a niektóre oświetlone. Na terenie ośrodka znajduje się wypożyczalnia sprzętu, dwie szkoły narciarskie, restauracja i grillbar oraz dodatkowo bufet na szczycie stoku.
Suche znajduje się około 6 kilometrów od Zakopanego. Po całym dniu spędzonym na nartach można więc pojechać tam i skorzystać z licznych atrakcji przygotowanych na zimowe wakacje – od Krupówek zaczynając, przez baseny, termy, kuligi, lodowiska, liczne karczmy i restauracje, aż po spacery po zimowych Tatrach.
5. Puławy, Kiczera Ski
Puławy to niewielka wioska w Beskidzie Niskim, w której można znaleźć nie tylko malownicze widoki, trochę świętego spokoju, ale i 5 kilometrów urokliwych tras narciarskich. Stoki są dośnieżane, a niektóre z tras oświetlone.
Narciarze mają do dyspozycji aż 5 tras o różnym stopniu trudności o długości:
- 150 metrów
- 300 metrów,
- 900 metrów,
- 1 000 metrów,
- 1 200 metrów.
Na terenie ośrodka znajduje się wszystko, co jest potrzebne do szczęścia miłośnikom szusowania – wypożyczalnia sprzętu, szkółka narciarska oraz restauracja. W okolicy nie brak gospodarstw agroturystycznych oraz domków na wynajem na ferie zimowe i nie tylko.
Puławy to idealne rozwiązanie dla tych, którym poza śniegiem, górami i brakiem zasięgu nie trzeba nic więcej. Można wybrać się na spacer po okolicy lub eksplorować okoliczne miejscowości rozsiane po Beskidzie Niskim z ich zabytkami, skansenami i muzeami.
Gdzie na ferie zimowe za granicą? 5 mało obleganych kurortów
Nie tylko w Polsce można znaleźć stoki, na których nie tłoczą się turyści. Są kurorty mniej znane, mniej oblegane, a zapewniające równie silne doznania sportowe i widokowe. Sprawdziliśmy, gdzie można szusować bez tłumów we Włoszech, Austrii, Szwajcarii, Francji i Hiszpanii.
1. Champoluc (Włochy)
Italia kojarzona z wakacyjnymi wyjazdami do ciepłych krajów, jest również doskonałym kierunkiem dla miłośników nart na zimowe ferie. Obok tak popularnych ośrodków narciarskich, jak Livigno, Val Gardena, Madonna di Campigilio, czy Abetone znajdują się tu również miejsca przeznaczone do szusowania o nieco mniejszym zainteresowaniu wśród przyjezdnych.
Jednym z doskonałych na to przykładem jest Champoluc – początkowy przystanek największego terenu narciarskiego w Val d'Aoste. Zarówno początkujący, jak i doświadczeni narciarze znajdą tutaj idealne środowisko dla siebie, mogąc skorzystać ze stoków o idealnych warunkach i możliwości jazdy w głębokim śniegu poza wyznaczonymi trasami. Tutaj również osadzona jest legendarna trasa „Punta Indren”, przekraczająca różnice wysokości wynoszące 2000 m.
Champoluc to również doskonała przestrzeń dla snowboardzistów. Snowparki, boardercross i dostępne tereny do freeridingu z pewnością zadowolą najbardziej nawet wymagających entuzjastów sportów zimowych.
Pamiętaj, że na włoskich stokach narciarskich, od początku 2022 roku weszły w życie nowe przepisy bezpieczeństwa. Aby móc korzystać z terenów narciarskich, każdy musi mieć ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej, które pokrywa szkody wyrządzone osobom trzecim. Ponadto, jazda na nartach pod wpływem alkoholu jest zabroniona i karana wysokimi grzywnami, przy czym maksymalna dawka alkoholu wynosi 0,5 mg/l.
2. Andermatt (Szwajcaria)
Szwajcaria jest prawdziwą mekką dla narciarzy. Tutaj zima wygląda, jak w najpiękniejszych baśniach, a warunki do szusowania są istnym spełnieniem marzeń i idealnym wyborem na zimowe ferie.
W Andermatt przyjezdni mogą odkryć uroki sportów zimowych na wiele sposobów, niezależnie od poziomu umiejętności. Andermatt, znajduje się na obszarze centralnej Szwajcarii. Można znaleźć tutaj nartostrady dostosowane zarówno do doświadczonych narciarzy, jak i tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z narciarstwem.
Dobre warunki śniegowe utrzymują się tutaj od listopada aż do maja. Wcześniej warto udać się do Centrum Szkolenia Lawinowego, po wiedzę, jak poruszać się po takim śniegu i na co uważać.
Dzięki położeniu na dużej wysokości freeriderzy mogą znaleźć tutaj idealną przestrzeń poza wyznaczonymi trasami z głębokim śniegiem, a także tor mistrza olimpijskiego Bernhard Russi Run.
3. Warth-Schrocken (Austria)
Austria wydaje się tak mocno kojarzyć z narciarstwem, że trudno tu o mało znane miejsca, w sam raz na czas ferii zimowych. Jednak Warth-Schrocken w porównaniu do popularnych ośrodków austriackich pozostaje co roku znacznie mniej oblegane.
Dla początkujących narciarzy przeznaczone są tutaj niebieskie trasy, a ci bardziej wymagający udając się na wyboiste i strome trasy poniżej Saloberjets i Jägeralp-Express, z pewnością znajdą coś dla siebie. Freeriderzy z kolei docenią tereny na Wannenkopf lub Gamsloch-Karhorn.
Co ciekawe, Warth-Schrocken, według publikacji Daily Mail uchodzi za najbardziej obfite w śnieg miejsce w Europie, dzięki swoim opadom śniegu w wysokości 11 m rocznie. Świetnie więc sprawdzi się na zimowy urlop.
4. Pralognan-la-Vanoise (Francja)
Pralognan-la-Vanoi to tereny narciarskie w majestatycznym otoczeniu zimowej scenerii, gdzie jazda na nartach odbywa się blisko zamieszkujących te lokalizację kozic i koziorożców.
Teren narciarski rozciąga się tutaj od Pralognan 2350 m do 1400 m npm. Ze względu na bliskość lodowców Vanoise śnieg jest wysokiej jakości. Ponadto naśnieżanie zapewnia ponad 70 armatek śnieżnych z wysokości 2350 m do stacji.
Na trasy narciarskie Pralognan-la-Vanoi miłośnicy sportów zimowych „uciekają”, aby odpocząć od zgiełku dnia codziennego, w otoczeniu prawdziwej zimowej scenerii wiejskiej, gdzie krajobraz poprzetykany jest malowniczymi osadami, kultywującymi tutejsze tradycje. Można więc zaplanować tutaj kameralny zimowy urlop.
5. Baqueira-Beret (Hiszpania)
Chociaż Hiszpania w większości przypadków wybierana jest jako cel wakacyjnych wyjazdów do ciepłych krajów, to tutejszych terenów narciarskich nie powstydziły by się najlepsze ośrodki na świecie - sprawdzi więc się i na czas ferii zimowych.
Baqueira-Beret to synonim prawdziwego luksusu, gdzie pomimo niewielkiego natężenia narciarzy w stosunku do najpopularniejszych ośrodków, znajdziemy jedne z najlepszych tras narciarskich. Baqueira składa się obecnie z trzech podstawowych stref: Baqueira, Beret i Bonaigua, które w sumie oferuję prawie 2000 hektarów terenów narciarskich.
Znajdują się tutaj trasy dla średniozaawansowanych narciarzy, ale przeważają zdecydowanie czarne – najtrudniejsze, głównie na północnych stokach.
Czy na zimowy urlop potrzebne jest ubezpieczenie narciarskie?
Nawet jeśli szusowanie planujemy w mało popularnych lokalizacjach, gdzie trafienie na innego narciarza bywa ograniczone do minimum, to odpowiednia ochrona w postaci ubezpieczenia narciarskiego na wakacje zimą jest zdecydowanie podstawą.
Odpowiednio dopasowana do charakteru wyjazdu polisa na czas ferii zimowych zapewni nie tylko refundację kosztów leczenia, ale także pomoc w wielu sytuacjach, w których my, albo inni użytkownicy stoku mogą ucierpieć.
Ubezpieczyciel opłaci również koszty związane z akcją ratowniczą: start śmigłowca, pracę ratowników czy transport do szpitala, a warto pamiętać, że poza granicami Polski akcje ratownicze w górach są płatne i za pomoc ratowników w górach trzeba zapłacić z własnej kieszeni.
Warto również pamiętać, że EKUZ podczas wyjazdu narciarskiego to nie wszystko. Szczególnie poza Unią Europejską i EFTA. Nawet państwa, które honorują EKUZ nie mamy gwarancji pełnej ochrony. Część usług medycznych w wielu krajach europejskich jest dodatkowo płatna, nawet w publicznej ochronie zdrowia. Może więc się okazać, że założenie gipsu, konsultacje ze specjalistą czy transport ze stoku do szpitala będzie kosztował nawet kilkaset euro. Patrycja Pałka
Ile kosztuje ubezpieczenie narciarskie?
Koszt ubezpieczenia narciarskiego niezbędnego na czas ferii zimowych to kilka złotych dziennie. Najważniejszym elementem polisy narciarskiej są koszty leczenia. W Europie suma ubezpieczenia powinna wynosić co najmniej 30 000 euro, a poza Starym Kontynentem przynajmniej 60 000 euro. Poza wyborem odpowiedniej sumy gwarantowanej warto pamiętać również o rozszerzeniach.
Szczególnie przydatne na wakacje zimą mogą okazać się rozszerzenie o sporty wysokiego ryzyka, klauzula alkoholowa lub rozszerzenie o choroby przewlekłe.
Ubezpieczyciel | Zakres ubezpieczenia | Cena | ||
---|---|---|---|---|
![]() | Koszty leczenia 600 000 zł | Ratownictwo 600 000 zł | Bagaż 3 000 zł | 59,29 zł 1 os. / 7 dni |
Dodatkowo: NNW: 50 000 złOC: 250 000 złubezpieczenie Covid-19114 sportów objętych ochronąOC sportowe: 250 000 złsprzęt sportowy | ||||
![]() | Koszty leczenia 282 448 zł | Ratownictwo 47 075 zł | Bagaż 2 000 zł | 123,62 zł 1 os. / 7 dni |
Dodatkowo: NNW: 30 000 złOC: 470 746 złubezpieczenie Covid-19OC sportowe: : 235 373 zł7 sportów objętych ochronąsprzęt sportowy | ||||
![]() | Koszty leczenia 1 412 238 zł | Ratownictwo 47 075 zł | Bagaż 4 705 zł | 138,00 zł 1 os. / 7 dni |
Dodatkowo: NNW: 47 075 złOC: 470 746 złubezpieczenie Covid-1927 sportów objętych ochronąOC sportowe: 470 746 złsprzęt sportowy | ||||
![]() | Koszty leczenia 500 000 zł | Ratownictwo 50 000 zł | Bagaż 4 000 zł | 190,82 zł 1 os. / 7 dni |
Dodatkowo: NNW: 40 000 złOC: 100 000 złubezpieczenie Covid-19126 sportów objętych ochronaOC sportowe: 100 000 zł sprzęt sportowy |
![]() 59,29 zł 1 os. / 7 dni | |||
Koszty leczenia 600 000 zł | Ratownictwo 600 000 zł | Bagaż 3 000 zł | |
Dodatkowo: NNW: 50 000 złOC: 250 000 złubezpieczenie Covid-19114 sportów objętych ochronąOC sportowe: 250 000 złsprzęt sportowy | |||
![]() 123,62 zł 1 os. / 7 dni | |||
Koszty leczenia 282 448 zł | Ratownictwo 47 075 zł | Bagaż 2 000 zł | |
Dodatkowo: NNW: 30 000 złOC: 470 746 złubezpieczenie Covid-19OC sportowe: : 235 373 zł7 sportów objętych ochronąsprzęt sportowy | |||
![]() 138,00 zł 1 os. / 7 dni | |||
Koszty leczenia 1 412 238 zł | Ratownictwo 47 075 zł | Bagaż 4 705 zł | |
Dodatkowo: NNW: 47 075 złOC: 470 746 złubezpieczenie Covid-1927 sportów objętych ochronąOC sportowe: 470 746 złsprzęt sportowy | |||
![]() 190,82 zł 1 os. / 7 dni | |||
Koszty leczenia 500 000 zł | Ratownictwo 50 000 zł | Bagaż 4 000 zł | |
Dodatkowo: NNW: 40 000 złOC: 100 000 złubezpieczenie Covid-19126 sportów objętych ochronaOC sportowe: 100 000 zł sprzęt sportowy | |||
Na cenę polisy wpływ ma wiele czynników np.: długość pobytu, kierunek wyjazdu czy liczba ubezpieczonych osób. Dlatego, aby znaleźć idealnie dopasowane do indywidualnych potrzeb ubezpieczenie na czas ferii zimowych niezbędne jest wypełnienie kalkulatora ubezpieczeń podróżnych.
Co warto wiedzieć?
- Ferie zimowe w tym roku potrwają od 16 stycznia do 26 lutego, odbędą się w czterech turach dla poszczególnych województw.
- Warto już teraz zacząć planować zimowe wyjazdy, zwłaszcza na narty.
- Zarówno w Polsce, jak i za granicą można znaleźć kurorty, które nie są zatłoczone i popularne wśród narciarzy.
- Jest tam spokojniej, bardzie kameralnie, można też liczyć na niższe ceny karnetów.
- Warto na wyjazd na narty zabrać również ubezpieczenie, dostępne już od około 4 zł dziennie.
Najczęściej zadawane pytania
Co zapewnia klauzula alkoholowa w ubezpieczeniu narciarskim?
Klauzula alkoholowa obejmuje dwa elementy – sumę ubezpieczenia kosztów leczenia oraz następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Jeśli pod wpływem alkoholu dojdzie na stoku do urazu, to ubezpieczyciel pokryje koszty leczenia w szpitalu czy transportu do placówki medycznej. Również, jeśli w stanie nietrzeźwości podczas jazdy na nartach czy snowboardzie ubezpieczony dozna trwałego uszczerbku na zdrowiu – towarzystwo wypłaci odszkodowanie w ramach NNW.
Czy wszystkie sporty zimowe są sportami ekstremalnymi?
To zależy od regulacji towarzystwa ubezpieczeniowego. Sporty ekstremalne najczęściej są definiowane jako aktywności, których uprawianie wymaga ponadprzeciętnych umiejętności, odwagi i działania w warunkach wysokiego ryzyka. Do nich można zaliczyć zimowe dyscypliny, jak: helisking, jazda poza wyznaczonymi trasami, snowkiting, snowtubing.
Czy ubezpieczenie narciarskie zapewnia ochronę w przypadku COVID-19?
Większość ubezpieczycieli zapewnia wsparcie w razie zachorowania na Covid-19. Dzięki temu w razie zarażenia się koronawirusem można liczyć na pokrycie kosztów leczenia i hospitalizacji. Przed zakupem ubezpieczenia należy dokładnie zapoznać się z zapisem w OWU, w którym określone są dokładnie zasady działania polisy narciarskiej.