Ubezpieczenie na pierwsze ryzyko to rzadziej spotykany, lecz w wielu sytuacjach niezwykle korzystny wariant polisy mieszkaniowej. W przeciwieństwie do standardowego ubezpieczenia, które obejmuje pełną wartość majątku, system na pierwszą szkodę pozwala na bardziej elastyczne i oszczędne podejście do ochrony. Wyjaśniamy, na czym dokładnie polega ten mechanizm i kiedy warto na niego postawić.

Polisa na wypadek jednej szkody jest stosowana rzadziej niż ubezpieczenie na sumy stałe. Nie oznacza to jednak, że takie zabezpieczenie mienia jest mniej korzystne. Oba warianty mają swoje plusy i minusy, a to, który z nich będzie lepszym rozwiązaniem, zależy już od konkretnej sytuacji. 

Co to jest ubezpieczenie na pierwsze ryzyko?

Aby w pełni zrozumieć istotę ubezpieczenia na pierwsze ryzyko, warto najpierw przypomnieć sobie, jak działa najpopularniejszy wariant polisy, czyli ubezpieczenie na sumy stałe. 

W tym klasycznym modelu, suma ubezpieczenia (SU), czyli górna granica odpowiedzialności ubezpieczyciela, powinna odpowiadać pełnej, realnej wartości całego majątku. Jeśli dom jest wart 800 000 zł, a jego wyposażenie 100 000 zł, to właśnie takie wartości należy zadeklarować, aby w razie szkody całkowitej (np. pożaru) otrzymać odszkodowanie pozwalające na odtworzenie mienia.

Ubezpieczenie na pierwsze ryzyko działa na zupełnie innej zasadzie. Tutaj suma ubezpieczenia nie odzwierciedla wartości całego majątku, lecz stanowi szacowaną, maksymalną wysokość szkody, jaka może powstać wskutek jednego, pierwszego zdarzenia objętego ochroną. To ubezpieczający, bazując na własnej analizie, określa, jak wysoką jednorazową stratę może ponieść.

System ten najczęściej stosuje się w kontekście ryzyk kradzieżowych, czyli kradzieży z włamaniem i rabunku, które dotyczą głównie mienia ruchomego (wyposażenia). Wyobraźmy sobie mieszkanie, w którym łączna wartość wszystkich ruchomości (mebli, sprzętu RTV/AGD, ubrań, książek) wynosi 90 000 zł. Jednak najcenniejsze i najłatwiejsze do wyniesienia przez złodzieja przedmioty - biżuteria, laptopy, aparaty fotograficzne, gotówka - są łącznie warte 40 000 zł. Właściciel, racjonalnie zakładając, że złodziej w trakcie włamania nie wyniesie sofy, pralki i biblioteczki, może ubezpieczyć swoje mienie od kradzieży właśnie na kwotę 40 000 zł (pierwsze ryzyko), a nie na pełne 90 000 zł. Dzięki temu jego polisa jest znacznie tańsza, a jednocześnie chroni go przed najbardziej prawdopodobnym scenariuszem straty.

Dlaczego ubezpieczenie na pierwsze ryzyko się opłaca?

Główną i najbardziej oczywistą zaletą ubezpieczenia na pierwsze ryzyko jest niższa składka ubezpieczeniowa. Wynika to wprost z logiki działania ubezpieczeń: im niższa jest suma ubezpieczenia, tym mniejsze ryzyko ponosi towarzystwo, a co za tym idzie, tym niższa jest cena polisy. Wybierając ten wariant, ubezpieczający nie płaci za ochronę od hipotetycznej kradzieży całego swojego dobytku (co jest zdarzeniem praktycznie niemożliwym) lecz za realne ryzyko utraty jego najcenniejszej części.

To rozwiązanie jest szczególnie opłacalne w przypadku wspomnianej kradzieży z włamaniem. Statystyki policyjne co roku odnotowują dziesiątki tysięcy takich zdarzeń w Polsce, co pokazuje, że zagrożenie jest realne. Jednak charakter tego przestępstwa sprawia, że łupem złodziei padają zazwyczaj przedmioty o niewielkich gabarytach, które można szybko wynieść: elektronika, biżuteria, pieniądze. Z perspektywy włamywacza wynoszenie mebli czy dużego sprzętu AGD jest niepraktyczne i zbyt ryzykowne.

Z tego względu ubezpieczenie ruchomości domowych na pierwsze ryzyko jest decyzją rozsądną i ekonomicznie uzasadnioną. Pozwala zabezpieczyć się finansowo przed najbardziej prawdopodobną stratą, jednocześnie nie obciążając nadmiernie domowego budżetu wysoką składką za ochronę od scenariuszy, które graniczą z fantazją. Istotne jest jednak w tym przypadku trafne oszacowanie wartości potencjalnej pierwszej szkody.

Ubezpieczenie na sumy stałe a na pierwsze ryzyko – jakie różnice?

Mimo że oba systemy służą ochronie majątku, różnią się w fundamentalny sposób. W przypadku ubezpieczenia na sumy stałe, celem jest zabezpieczenie pełnej wartości mienia, aby móc je w całości odtworzyć. Deklarowana suma ubezpieczenia musi być jak najbliższa prawdy – jej zaniżenie prowadzi do niedoubezpieczenia (proporcjonalnie niższe odszkodowanie), a zawyżenie do nadubezpieczenia (uiszczana jest wyższa składka, a odszkodowanie i tak zostanie wypłacone według realnej wartości szkody).

Ubezpieczenie na pierwsze ryzyko zwalnia właściciela z konieczności precyzyjnej wyceny całego majątku. Koncentrujemy się jedynie na oszacowaniu maksymalnej, prawdopodobnej straty z jednego zdarzenia. To podejście wiąże się jednak z ryzykiem, że jeśli szkoda przekroczy ustaloną sumę, ubezpieczony będzie musiał pokryć różnicę z własnej kieszeni.

Poniższa tabela zestawia kluczowe różnice między oboma systemami:

Cecha

Ubezpieczenie na pierwsze ryzyko

Ubezpieczenie na sumy stałe

Suma ubezpieczenia

Szacowana wartość maksymalnej pierwszej szkody

Pełna, realna wartość całego mienia

Cel ochrony

Pokrycie najbardziej prawdopodobnej straty

Możliwość odtworzenia całego majątku

Wysokość składki

Niższa

Wyższa

Główny przedmiot

Mienie ruchome (ryzyka kradzieżowe)

Mury, elementy stałe, mienie ruchome

Ryzyko dla klienta

Niedoszacowanie szkody i niepełne odszkodowanie

Niedoubezpieczenie lub nadubezpieczenie

Tabela 1. Opracowanie własne

Ile wynosi odszkodowanie przy ubezpieczeniu na pierwsze ryzyko?

Zasada wypłaty odszkodowania w systemie na pierwsze ryzyko jest prosta i opiera się na jednej regule: ubezpieczyciel wypłaci kwotę równą poniesionej stracie, jednak nie więcej niż wynosiła ustalona w umowie suma ubezpieczenia (SU).

Wróćmy do naszego przykładu, gdzie SU dla ryzyka kradzieży ustalono na 40 000 zł:

  • Scenariusz 1: Złodzieje kradną mienie o wartości 20 000 zł. Ubezpieczyciel wypłaca pełną kwotę straty, czyli 20 000 zł.
  • Scenariusz 2: Wartość skradzionego mienia wynosi dokładnie 40 000 zł. Odszkodowanie jest równe sumie ubezpieczenia, czyli wynosi 40 000 zł.
  • Scenariusz 3: Łupem złodziei padają przedmioty warte 50 000 zł. Odszkodowanie jest ograniczone do górnego limitu odpowiedzialności, czyli sumy ubezpieczenia. Właściciel otrzyma 40 000 zł, a pozostałe 10 000 zł straty będzie musiał pokryć z własnych środków.

Oczywiście na wypłatę świadczenia wpływają również inne czynniki, takie jak dopełnienie obowiązków (np. posiadanie sprawnych zamków) oraz ogólne warunki ubezpieczenia, które mogą zawierać listę wyłączeń odpowiedzialności.

Przed czym dodatkowo może chronić ubezpieczenie pierwszej szkody?

Część towarzystw oferuje ubezpieczenia na pierwsze ryzyko nie tylko od kradzieży i rabunku, ale również od innych zdarzeń. Na tej liście znajdziesz przede wszystkim: 

  • wandalizm – rozumiany jako celowe zniszczenie mienia przez osobę lub osoby trzecie; 
  • stłuczenie elementów (przedmiotów) szklanych – w tym przypadku ochrona obejmuje m.in. szyby drzwiowe oraz okienne, płyty indukcyjne, ogniwa fotowoltaiczne oraz solarne, akwaria i terraria, lustra, żyrandole czy kabiny prysznicowe; 
  • powódź – w tym przypadku ochrona dotyczy nie tylko ruchomości i elementów stałych, ale również murów, czyli samej nieruchomości; 
  • przepięcie – wskutek którego mogą zostać uszkodzone praktycznie wszystkie urządzenia i sprzęty zasilane prądem. 

Dodajmy, że od szkody powstałej w wyniku jednego zdarzenia można też ubezpieczyć majątek przedsiębiorstwa. Chodzi tutaj głównie o niewielkie, często jednoosobowe firmy, które np. chcą się zabezpieczyć finansowo na wypadek jednorazowej kradzieży utargu czy produktów z magazynu. 

Jak działa ubezpieczenie na pierwsze ryzyko? Przykład kradzieży

Cenne przedmioty, które przechowujemy w domu lub mieszkaniu, mają różne gabaryty i różną wagę. Z perspektywy włamywacza zdecydowanie cenniejszym łupem jest np. biżuteria i gotówka niż lodówka czy wielki telewizor. Kiedy ubezpieczasz się na wypadek pożaru, powodzi czy zalania, możesz założyć, że wskutek tych zdarzeń mogą zostać zniszczone praktycznie wszystkie ruchomości, jakie posiadasz i będzie to racjonalne założenie. Wyniesienie z obszaru nieruchomości wszystkich przedmiotów, które się tam znajdują, jest już jednak mało prawdopodobne. Dlatego też ruchomości warte 60 000 zł możesz ubezpieczyć na pierwsze ryzyko, przyjmując SU na poziomie np. 20 000 zł, kiedy tyle warte są twoje cenne przedmioty o niewielkich gabarytach. 

Jeśli dojdzie do kradzieży z włamaniem, a łupem złodziei padnie mienie warte 15 000 zł, towarzystwo wypłaci ci pełną rekompensatę. Jeśli majątek ten będzie kosztował 20 000 zł, również uzyskasz całe odszkodowanie. Jeśli jednak kwota ta wyniesie 30 000 zł, będziesz stratny na 10 000 zł. Ubezpieczenie na pierwszą szkodę zawsze wiąże się z pewnym ryzykiem, jednak przy właściwej ocenie sytuacji przez ubezpieczonego jest to minimalne ryzyko. 

Kiedy warto ubezpieczyć się na pierwsze ryzyko?

Jak wspomnieliśmy, ubezpieczenie na pierwsze ryzyko odnosi się najczęściej do kradzieży z włamaniem i rabunku. Stosuje się je więc głównie w celu zabezpieczenia mienia ruchomego, ewentualnie elementów stałych. Ale równie groźne są inne zdarzenia, jak:

  • powódź - domy nad morzem lub w bezpośredniej okolicy innych zbiorników wodnych można ubezpieczyć na pierwsze ryzyko od powodzi. W tym przypadku zagrożone są w szczególności mury i elementy stałe;
     
  • kradzież i wandalizm – inwestycja budowlana może być zagrożona m.in. kradzież i wandalizm. Na placu budowy znajdują się materiały budowlane, narzędzia i maszyny. Na pierwsze ryzyko od kradzieży z włamaniem mogą się również ubezpieczyć mieszkańcy domów położonych na uboczu czy osoby posiadające mieszkania na parterze i pierwszym piętrze;
     
  • pożar – kupując nieruchomość na kredyt, najczęściej jesteśmy zmuszeni do nabycia również polisy mieszkaniowej i scedowania jej na bank. Wówczas ochroną trzeba objąć mury i ewentualnie elementy stałe, a ubezpieczenie na pierwsze ryzyko jest tańsze od polisy na sumy stałe. 

Polisa na pierwszą szkodę dostępna jest również dla niewielkich przedsiębiorstw. Takie rozwiązanie może okazać się korzystne np. dla drobnego sklepikarza, który chce zabezpieczyć się na wypadek kradzieży utargu. W tym przypadku można łatwo oszacować, jaka kwota znajduje się na co dzień w kasie i właśnie taką sumę podać jako sumę ubezpieczenia. Polisa będzie wówczas tańsza, a właściciel sklepu będzie spokojny o gotówkę, która dla złodziei zawsze jest najbardziej atrakcyjnym łupem. 

Gdzie kupić ubezpieczenie na pierwsze ryzyko?

Ubezpieczenia na wypadek szkody całkowitej oferowane są praktycznie przez wszystkie towarzystwa chroniące nieruchomości. Z polisami na pierwsze ryzyko jest jednak inaczej, ponieważ tylko wybrani ubezpieczyciele proponują je swoim klientom i to tylko w odniesieniu do konkretnych zdarzeń, ewentualnie konkretnych rodzajów mienia. 

Proama w ramach polisy Dom oferuje ochronę na pierwsze ryzyko przy ubezpieczeniu od rabunku rzeczy osobistych poza miejscem ubezpieczenia. Uniqa dodatkowo ubezpiecza w omawiany sposób od kradzieży z włamaniem, ale tylko w wariancie od ryzyk nazwanych (w All Risks obecne są już stałe SU). Wiener, w ramach Pakietu 4 Kąty, na pierwszą szkodę chroni od kradzieży i kradzieży z włamaniem, rozboju, a także dewastacji. Interesującą ofertę ma też Generali, gdzie ochrona na pierwsze ryzyko obecna jest przy ryzyku rabunku rzeczy osobistych poza miejscem ubezpieczenia, ale może też odnosić się do ubezpieczenia od kradzieży domu letniskowego, budynków gospodarczych, garażu wolnostojącego, budowli oraz ruchomości domowych. 

Ubezpieczenie na pierwsze ryzyko – przykładowe oferty

Towarzystwo

Polisa

Szczegóły ubezpieczenia

Wiener

Pakiet 4 Kąty

dotyczy: kradzieży z włamaniem, kradzieży, rozboju

i dewastacji.

Proama

Dom

dotyczy: rabunku rzeczy osobistych poza miejscem ubezpieczenia.

Uniqa

Twoje Miejsce

dotyczy: w wariancie od ryzyk nazwanych kradzieży z włamaniem oraz rabunku.

Generali

Generali, Z myślą o domu i rodzinie

dotyczy: rabunku rzeczy osobistych poza miejscem ubezpieczenia; opcjonalnie ubezpieczenia domu letniskowego, budynku gospodarczego, garażu wolnostojącego, budowli i ruchomości domowych.

Tabela 2. Źródło: opracowanie własne na podstawie OWU (stan na: 11.08.2025 r.).

TU SPRAWDZISZ CENY

Ważne informacje

1. Polisa na pierwsze ryzyko jest z reguły tańsza od polisy na kilka ryzyk ze względu na niższą sumę ubezpieczenia

2. Suma ubezpieczenia w polisie na pierwszą szkodę nie musi być równa całkowitej wartości majątku

3. Ubezpieczenie na pierwszą szkodę wykupuje się najczęściej dla kradzieży z włamaniem i rabunku

4. Polisy na pierwsze ryzyko dedykowane są również drobnym przedsiębiorcom 

FAQ – najczęściej zadawane pytania o ubezpieczenie nieruchomości na pierwsze ryzyko

  1. Co to jest system ubezpieczenia na pierwsze ryzyko?

    Chodzi tutaj o system, w którym SU ustalana jest w oparciu o przewidywaną maksymalną szkodę, jaka może powstać w efekcie pierwszego zdarzenia losowego, które mieści się w zakresie ochrony.

  2. Kiedy ubezpieczenie na pierwsze ryzyko się opłaca?

    Ubezpieczenie na pierwsze ryzyko może opłacić się, przede wszystkim, przy ryzykach kradzieżowych, czyli rabunku i kradzieży z włamaniem. Czasami jest to również optymalna forma ubezpieczenia dla małych przedsiębiorców. Największym plusem tego rozwiązania jest niższa składka, więc powinny się nim zainteresować głównie osoby o ograniczonym budżecie.

  3. Jaki wariant polisy wybrać, jeśli mam dom na terenie zalewowym?

    Niektóre towarzystwa umożliwiają ubezpieczenie na pierwsze ryzyko od powodzi, ale nie w każdej sytuacji taki wariant będzie optymalny. Polisę zawsze trzeba wybierać w oparciu o indywidualne przesłanki i dopasowywać ją do specyfiki posiadanej nieruchomości oraz potencjalnych zagrożeń.

  4. Czy jako przedsiębiorca też mogę kupić ubezpieczenie na pierwsze ryzyko?

    Zdarza się, że towarzystwa oferują ubezpieczenie na pierwsze ryzyko również przedsiębiorcom. W niektórych sytuacjach ochrona na pierwszą szkodę mienia firmowego możliwa jest również w ramach zwykłej polisy mieszkaniowej.

  5. Czy przy ubezpieczeniu na pierwsze ryzyko dostanę wyższe odszkodowanie?

    Nie, przy ubezpieczeniu na pierwszą szkodę odszkodowanie może być albo równe poniesionym stratom, albo mniejsze od nich. Wynika to z faktu, że w tym wariancie sumy ubezpieczenia ustala się nie na poziomie realnej wartości mienia, ale w oparciu o własne przewidywania właśnie pierwszej szkody.