Sprzedajesz pojazd? W optymistycznym scenariuszu kilka razy zaprezentujesz auto, a z jednym z potencjalnych nabywców zawrzesz umowę kupna-sprzedaży. Jako sprzedający możesz jednak popełnić kosztowne błędy – poznaj 5 najpopularniejszych pułapek.
- 1. Brak zgłoszenia sprzedaży samochodu w wydziale komunikacji kosztuje nawet 1000 zł
- 2. Nie chcesz płacić dalej OC? Poinformuj ubezpieczyciela o sprzedaży auta
- 3. Sprzedajesz auto? Upewnij się, że nie musisz informować o transakcji urzędu skarbowego
- 4. Zaliczka i zadatek to nie to samo – sprawdź, jakie określenie występuje w umowie
- 5. Rękojmia – powód, aby rzetelnie poinformować kupującego o wadach pojazdu
Większość poradników dotyczących sprzedaży samochodu ostrzega nabywców przed podejmowaniem pochopnych decyzji, niekorzystnymi zapisami znajdującymi się w umowie kupna pojazdu i tym, że OC kupione przez poprzedniego właściciela nie odnowi się na kolejny okres. Jednak nie tylko osoby kupujące samochód mogą popełnić błędy. Jako sprzedający również jesteś na nie narażony. Niektóre z nich mają wymiar finansowy – możesz z ich powodu stracić sporo pieniędzy. Warto wiedzieć, jak się przed tym ustrzec.
Znajdź OC już od 348zł!
Bez wychodzenia z domu
- Ceny OC w 5 minut
- Oferty 14 towarzystw ubezpieczeniowych
- Pomoc 200 agentów
1. Brak zgłoszenia sprzedaży samochodu w wydziale komunikacji kosztuje nawet 1000 zł
Jako właściciel sprzedający pojazd masz obowiązek poinformować o przeprowadzonej transakcji wydział komunikacji – tak wynika z ustawy Prawo o ruchu drogowym. Taki sam obowiązek ma nabywca. Jeszcze do niedawna żadnej ze stron umowy kupna-sprzedaży nie groziła kara za nieterminowe poinformowanie urzędników o tym, że pojazd zmienił właściciela. Od 1 stycznia 2020 r. przepisy zostały zmienione. Obecnie brak zgłoszenia lub nieterminowe zgłoszenie sprzedaży pojazdu będą Cię kosztowały od 200 do 1000 zł.
Nie chcesz narażać się na karę finansową? Zgłoś zbycie samochodu w ciągu 30 dni – tyle masz czasu na tę czynność. Od 1 lipca 2021 r. termin wydłużono do 60 dni, ale będzie on obowiązywał jedynie do dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii ogłoszonego z powodu COVID-19.
Przykład: Pani Marta sprzedała Skodę Octavię z 2009 r. i nie poinformowała o przeprowadzonej transakcji wydziału komunikacji, bo nie wiedziała o tym obowiązku. W rezultacie starosta nałożył na panią Martę karę. Może ona teraz odwołać się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, ale szansa, że nie będzie musiała zapłacić, jest niewielka.
Kara finansowa nie jest jedynym powodem, dla którego nie powinieneś zwlekać z formalnościami w wydziale komunikacji – jest więcej przemawiającym za tym argumentów:
- W dalszym ciągu będziesz figurował w dokumentach jako właściciel pojazdu. Jeżeli kupujący nie przerejestruje auta, to do Ciebie będą przychodzić mandaty np. za przekroczenie prędkości. Będziesz miał też poważne kłopoty, jeśli sprzedane auto posłuży przestępcom.
- Możesz zostać wezwany przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG) do okazania ważnej polisy OC. Urzędy i firmy ubezpieczeniowe współpracują z UFG, a w konsekwencji ta instytucja może skontrolować, czy masz aktualne OC.
Zbycie auta możesz zgłosić zarówno osobiście, jak i przez internet. Na stronach internetowych urzędów znajdziesz wzór formularza. Jeżeli chcesz dokonać zgłoszenia przez internet, będziesz potrzebował profilu zaufanego lub podpisu (certyfikatu) kwalifikowanego.
2. Nie chcesz płacić dalej OC? Poinformuj ubezpieczyciela o sprzedaży auta
Byłeś właścicielem samochodu przez kilka lat? Z pewnością wiesz, że ubezpieczyciel musi przedłużyć ubezpieczenie na kolejny rok, gdy na taki okres była zakupiona dotychczasowa polisa. Aby uniknąć wezwania do zapłaty, musisz poinformować firmę ubezpieczeniową o sprzedaży samochodu.
Termin, w jakim towarzystwo udzielające Ci ochrony ubezpieczeniowej powinno zostać poinformowane o zbyciu pojazdu, precyzują przepisy ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych – to 14 dni. Informację możesz przekazać na jeden z kilku sposobów, ale najlepiej zrobić to przez e-mail lub za pośrednictwem poczty. W ten sposób:
- Prześlesz załączniki w postaci skanu czy kopii umowy kupna-sprzedaży. Ubezpieczyciel będzie wiedział, komu sprzedałeś auto – w umowie powinny znaleźć się dane nabywcy, czyli jego imię, nazwisko, adres zamieszkania i PESEL. Jeżeli samochód sprzedałeś firmie, to będą to: nazwa, adres oraz numery NIP i REGON.
- Będziesz miał potwierdzenie, że dopełniłeś formalności. Gdybyś dostał wezwanie do zapłaty składki OC, będziesz mógł udowodnić nadanie przesyłki.
Poinformowanie ubezpieczyciela o sprzedaży pojazdu może być dla Ciebie korzystne, gdy nabywca nie ma zamiaru korzystać z Twojej polisy. Wówczas możesz otrzymać zwrot części składki.
Przykład: Pan Rafał na 2,5 miesiąca przed sprzedażą swojego Land Rovera Discovery V z 2018 r. kupił OC. Nabywca pojazdu nie zdecydował się skorzystać z ubezpieczenia kupionego przez mężczyznę – miał negatywne doświadczenia z tym ubezpieczycielem. W rezultacie pan Rafał otrzymał zwrot składki za 9,5 miesiąca, czyli okres, w którym firma nie będzie ubezpieczała pojazdu.
Sprzedajesz stosunkowo nowy samochód? Prawdopodobnie korzystasz również z innych ubezpieczeń – AC, NNW lub assistance. Czy w tym przypadku musisz obawiać się dalszych kosztów?
Ubezpieczenia dodatkowe działają na nieco innych zasadach niż OC. W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia standardem jest sformułowanie, że umowa wygasa z dniem przeniesienia prawa własności pojazdu, czyli np. jego sprzedaży. Niektóre firmy ubezpieczeniowe dopuszczają możliwość kontynuowania ubezpieczenia AC przez nabywcę auta, ale należy to uzgodnić z ubezpieczycielem. W przeciwnym razie sprzedającemu należy się zwrot niewykorzystanej składki
Stefania Stuglik, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w rankomat.pl.
Ubezpieczenia dodatkowe działają na nieco innych zasadach niż OC. W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia standardem jest sformułowanie, że umowa wygasa z dniem przeniesienia prawa własności pojazdu, czyli np. jego sprzedaży. Niektóre firmy ubezpieczeniowe dopuszczają możliwość kontynuowania ubezpieczenia AC przez nabywcę auta, ale należy to uzgodnić z ubezpieczycielem. W przeciwnym razie sprzedającemu należy się zwrot niewykorzystanej składki

3. Sprzedajesz auto? Upewnij się, że nie musisz informować o transakcji urzędu skarbowego
O urzędzie skarbowym w kontekście transakcji kupna-sprzedaży pojazdów najczęściej słyszą nabywcy – oni muszą zapłacić podatek od czynności cywilnoprawnych. Jednak przy sprzedaży auta również Ty – jako sprzedawca – możesz mieć obowiązek rozliczenia się z fiskusem. Kiedy ma to miejsce?
Ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych wskazuje źródła przychodów. Jednym z nich jest odpłatne zbycie rzeczy (np. auta) przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym nastąpiło jej nabycie. Sprzedajesz samochód przed upływem pół roku od końca miesiąca, w którym go kupiłeś? Masz obowiązek wykazać to w rocznym zeznaniu podatkowym – właściwym formularzem jest PIT-36.
Przykład: Pani Laura w połowie marca 2021 r. kupiła Opla Astrę. Ze względu na zmianę planów, zaledwie 3 miesiące później wystawiła ona swój samochód na sprzedaż. Dzięki atrakcyjnej cenie kobieta szybko znalazła kupca na pojazd. Ponieważ nie minęło pół roku od końca miesiąca, w którym pani Laura kupiła samochód, wykaże ona jego sprzedaż w PIT-36.
Zeznanie podatkowe musisz złożyć do urzędu skarbowego bez względu na to, czy na transakcji sprzedaży pojazdu zyskałeś, czy też straciłeś. Podatek zapłacisz jednak tylko wówczas, gdy zarobiłeś na sprzedaży auta. Jego wysokość wynosi:
- 17 proc., gdy na sprzedaży samochodu zarobiłeś mniej niż 85 528 zł.
- 32 proc. gdy na sprzedaży samochodu zarobiłeś więcej niż 85 528 zł.
Co się stanie, gdy nie poinformujesz o sprzedaży pojazdu w zeznaniu podatkowym, mimo że miałeś taki obowiązek? Kary za nieujawnienie dochodu są wysokie – grozi Ci grzywna do 720 stawek dziennych, a także kara ograniczenia lub pozbawienia wolności.
4. Zaliczka i zadatek to nie to samo – sprawdź, jakie określenie występuje w umowie
Nie chcesz stracić na sprzedaży samochodu? Uważaj na pułapkę w postaci podobnie brzmiących terminów „zadatek” i „zaliczka” – możesz je znaleźć we wzorze umowy przedwstępnej lub właściwej sprzedaży pojazdu. Czym różnią się te pojęcia?
Zaliczka nie zapewnia, że umowa kupna-sprzedaży samochodu dojdzie do skutku. Zarówno Ty (sprzedający), jak i kupujący macie prawo zrezygnować bez ponoszenia finansowych konsekwencji. Z kolei zadatek jest rodzajem finansowego zabezpieczenia dla każdej ze stron. Jeżeli z zawarcia umowy kupna-sprzedaży wycofa się:
- Kupujący – będziesz miał prawo zachować kwotę wpłaconą jako zadatek – nie będziesz musiał jej zwracać.
- Sprzedający (czyli Ty) – będziesz musiał zapłacić drugiej stronie dwukrotność zadatku.
Może też się zdarzyć tak, że umowa zostanie rozwiązana przez strony z powodu okoliczności niezależnych od żadnej z nich. Wówczas jako sprzedający nie stracisz – będziesz musiał jedynie zwrócić zadatek.
Przykład: Pan Jerzy podpisał z osobą zainteresowaną zakupem jego samochodu umowę przedwstępną. Niestety, pomylił zaliczkę z zadatkiem. Ze względu na zmianę planów, mężczyzna zrezygnował ze sprzedaży auta. Teraz musi zapłacić niedoszłemu nabywcy 800 zł – tyle wynosi zadatek w podwójnej wysokości.
Nie chcesz stracić na sprzedaży samochodu? Dokładnie zapoznaj się z treścią umowy. Zamieszczenie w niej informacji o zadatku może być dla Ciebie niekorzystne.
5. Rękojmia – powód, aby rzetelnie poinformować kupującego o wadach pojazdu
Na sprzedaży samochodu możesz też stracić, gdy nie poinformujesz rzetelnie nabywcy o znanych Ci wadach pojazdu. Aby chronić kupujących, w polskim prawie funkcjonuje rękojmia. Powołać może się na nią każdy kupujący, bez względu na to, od kogo kupił samochód – czy to przedsiębiorcy, czy osoby prywatnej.
Jak działa rękojmia? Chroni ona kupującego przed wadami fizycznymi i prawnymi samochodu. Mimo że rękojmię można rozszerzyć, ograniczyć i wyłączyć, to najkorzystniej dla Ciebie (jako sprzedającego) będzie, gdy po prostu rzetelnie opiszesz stan sprzedawanego samochodu w umowie. Wówczas nabywcy trudno będzie udowodnić, że go oszukałeś.
Przykład: Pani Krystyna w umowie sprzedaży samochodu zaznaczyła, że pojazd nie przechodził korekty stanu licznika. Niestety, minęła się ona z prawdą, o czym nabywca dowiedział się kilka miesięcy po zakupie auta. Aktualnie pani Krystyna ma duże nieprzyjemności – kupujący odstąpił od umowy kupna-sprzedaży i poinformował organy ścigania.
Czego może żądać kupujący, który chce powołać się na rękojmię? Przepisy kodeksu cywilnego umożliwiają mu:
- Odstąpienie od umowy kupna-sprzedaży samochodu.
- Żądanie usunięcia wady – naprawy pojazdu.
- Żądanie obniżenia ceny.
- Wymianę rzeczy na pozbawioną wad.
W przypadku samochodów z reguły uzasadnione jest żądanie usunięcia wady, obniżenia ceny lub odstąpienie od zawartej umowy. Na tym jednak katalog roszczeń nabywcy z tytułu rękojmi wcale się nie kończy – może on też zażądać zwrotu poniesionych kosztów, np. zakupu OC czy przeprowadzonych remontów.
Kupujący na dochodzenie roszczeń z tytułu rękojmi ma 2 lata od momentu zawarcia umowy kupna-sprzedaży samochodu.
Co warto wiedzieć
- Sprzedaż samochodu należy zgłosić w wydziale komunikacji w terminie 30 dni. Przekroczenie tego terminu oznacza karę od 200 do 1000 zł.
- O sprzedaży auta w ciągu 14 dni należy zawiadomić firmę ubezpieczeniową. W przeciwnym razie były właściciel zostanie wezwany do zapłaty OC na kolejny okres.
- Osoba sprzedająca samochód przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym nastąpiło jego nabycie, musi złożyć formularz PIT-36 w urzędzie skarbowym.
- Przed podpisaniem umowy sprzedaży auta warto sprawdzić, czy jest w niej mowa o zadatku. Dla sprzedającego nie jest to korzystne rozwiązanie.
- Sprzedawca odpowiada za ukryte wady pojazdu przed kupującym. Nabywca auta może powołać się na rękojmię w ciągu 2 lat od podpisania umowy.
FAQ – najczęściej zadawane pytania
Czy muszę przesłać firmie ubezpieczeniowej kopię umowy sprzedaży samochodu?
Przesyłanie kopii umowy nie jest konieczne, ale wówczas musisz podać dane nabywcy – jego imię, nazwisko, adres zamieszkania i numer PESEL. Jeżeli pominiesz PESEL, możesz mieć kłopoty. Jak informuje Rzecznik Finansowy, zgłaszają się do niego osoby, które nie podały numeru PESEL nabywcy auta, a ubezpieczyciele nie mogli przez to zarejestrować sprzedaży pojazdu. W rezultacie do zapłaty kolejnych rat OC wzywali oni dotychczasowych właścicieli.Jak obliczyć dochód ze sprzedaży samochodu, którego właścicielem byłem krócej niż pół roku?
Ponieważ to właśnie od dochodu zapłacisz podatek, warto wiedzieć, jak go obliczyć. Za dochód uważa się dodatnią różnicę między ceną, którą uzyskałeś ze sprzedaży auta, a ceną (kosztem) jego zakupu. Do kosztów możesz też doliczyć zakupione części zamienne czy dodatkowe wyposażenie, np. instalację gazową.Sprzedaję samochód tuż po zakupie OC na cały rok i chciałbym odzyskać składkę – czy to możliwe?
Możesz odzyskać większość wpłaconej ubezpieczycielowi kwoty, gdy nabywca pojazdu nie będzie korzystał z OC. W tej sytuacji nie wystarczy jednak samo zapewnienie nabywcy – o swojej decyzji musi on jeszcze poinformować firmę ubezpieczeniową. Jeżeli tego nie zrobi, pieniądze nie zostaną Ci zwrócone.Czy zaliczka lub zadatek muszą znaleźć się w umowie sprzedaży samochodu?
W Polsce obowiązuje zasada swobody umów, dzięki czemu strony transakcji kupna-sprzedaży auta mają dużą dowolność, gdy mowa o kształtowaniu treści umowy. Ani zadatek, ani zaliczka nie muszą zostać uwzględnione w umowie. Inaczej mówiąc, możesz uniknąć niekorzystnych dla siebie zapisów, gdy nie masz pewności, że sprzedaż dojdzie do skutku.