Dwa lata temu 5-letnie Audi A4 kosztowało średnio 63 tys. złotych. Dziś można je kupić za około 99 tys. zł. Taka podwyżka to niestety standard w przypadku wielu modeli samochodów używanych. Czy przynajmniej idzie za nią lepszy stan techniczny pojazdów? Z tym niestety wciąż można polemizować…

Poprosiliśmy specjalistów Autotesto, którzy każdego dnia na zlecenie potencjalnych nabywców zajmują się sprawdzaniem samochodów używanych, aby wskazali nam najczęściej wykrywane usterki oraz sposoby na manipulacje w cenie takich aut. Okazuje się, że szpachlowanie powypadkowego czy skorodowanego samochodu, to nie jedyne „grzeszki” nieuczciwych handlarzy.

Ceny samochodów używanych wciąż idą w górę…

Od ponad roku, na rynku samochodów używanych, utrzymuje się niespotykany wcześniej trend podnoszenia wartości pojazdów. Ta rewolucja, to w głównej mierze skutek długiego oczekiwania na nowe samochody i podniesienia ich cen.

Zwiększone zainteresowanie autami używanymi spowodowało wzrost ich wartości w zaledwie dwa lata nawet o kilkadziesiąt procent. Przykład? Z danych Autotesto wynika, że cena 5-letniego Audi A4 wzrosła od 2020 roku średnio aż o 58%, a 4-letniego Forda Mondeo o 45%.

Wzrost cen samochodów używanych

Wzrost cen samochodów używanych nie zawsze jednak idzie w parze z ich lepszym stanem technicznym.

… sprzedawcy wciąż starają się ukryć ich usterki

Samochody wystawiane na sprzedaż, pomimo wysokiej ceny, nie są pozbawione wad. Oczywiście nie jest to reguła i niektóre modele to prawdziwe „perełki”. Bywa jednak i tak, że nieuczciwi sprzedawcy bardzo starają się, aby poważna usterka nie wyszła na jaw.

Z usterek najczęściej wykrywanych przez specjalistów Autotesto zdecydowanie wiodą prym wycieki z silnika, usterki zawieszenia (głównie luzy w zawieszeniu) i niesprawna klimatyzacja.

Najczęściej wykrywane usterki w samochodach

Na takie usterki warto zwrócić szczególną uwagę, bo ich zbagatelizowanie często okazuje się kosztowne. Samochód z niesprawnym silnikiem czy zawieszeniem wymaga zazwyczaj droższych napraw, których zbywcy auta nie opłacało się już przeprowadzać. Nawet klimatyzacja „tylko do nabicia” powinna wzbudzić nasze podejrzenia, bo o ile jej mało efektywne działanie jest jeszcze do przyjęcia, to już całkowite wydostanie się z niej czynnika i brak działania jest wyraźnym sygnałem poważniejszej awarii (ze sprawnej klimatyzacji cały czynnik nie może się wydostać).

58% samochodów na sprzedaż jest malowanych i szpachlowanych

Kolejnym elementem, który może świadczyć o próbie przeprowadzenia nieuczciwej transakcji, jest ukrywanie powypadkowej historii samochodu. Zdarza się to niestety dość często, bo aż w 58% przypadków rzeczoznawcy samochodowi wykrywali malowane i szpachlowane elementy nadwozia.

Innymi najczęściej ukrywanymi przez sprzedawców wadami pojazdu była korozja oraz niesprawne elementy wyposażenia.

Najczęstsze wady samochodów używanych

W tym miejscu warto wspomnieć o klasycznej zagrywce, praktykowanej przez niektórych handlarzy samochodami. Polega ona na pokazaniu drobnych usterek, np. niewielkich śladów korozji czy rys na karoserii i odwróceniu tym sposobem uwagi od bardziej problematycznej wady pojazdu.

Niektórzy sprzedawcy są jeszcze bardziej wyrachowani i np. pokazują potencjalnemu nabywcy zerwany kabelek twierdząc, że po jego wymianie usterka danego urządzenia zostanie zlikwidowana. Po zakupie auta okazuje się jednak, że nie przyniosło to żadnego rezultatu i cały element wyposażenia wymaga wymiany

Daniel Bartosiewicz, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.plDaniel Bartosiewicz, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl

Zawyżanie ceny samochodu to chleb powszedni

„Przypadkiem” podany niewłaściwy rok produkcji? Informacja drobnym druczkiem, że pojazd jest do opłat? A może lista wyposażenia niezgodna ze stanem technicznym? Osoby, które były zainteresowane zakupem samochodu używanego, z pewnością spotkały się z przynajmniej jedną taką nieścisłością w ogłoszeniu o sprzedaży.

Sposoby na zawyżenie ceny samochodu

Rocznikowe „odmładzanie" sprzedawanych pojazdów to zadaniem ekspertów Autotesto stosunkowo częste zjawisko. Polega ono na wykorzystaniu różnicy pomiędzy rokiem modelowym, a rokiem produkcji. Pierwszy oznacza czas, w którym rozpoczęto produkcję danego modelu auta, a drugi faktyczną datę jego produkcji. Przykładowo, auto wyprodukowane w 2015 roku, jest modelem z 2016 r. i to właśnie młodszą datę zamieszcza się w ogłoszeniu.

Nabywcy samochodów używanych powinni przed zakupem porównać listę wyposażenia pojazdu ze stanem faktycznym. Zdarza się np., że w ogłoszeniu wyszczególniona jest automatyczna klimatyzacja, a tymczasem jest manualna, silnik jest inny niż w opisie lub brakuje elementów, które (teoretycznie) powinny być w standardzie.

Sprzedawcy samochodów ukrywają też niekiedy dodatkowe koszty, które są później „po cichu” przenoszone na kupującego. Najczęściej okazuje się, że samochód sprowadzony z zagranicy nie jest opłacony, nie posiada badań technicznych, rejestracji i polisy OC, a więc nie można nim wyjechać na drogę (trzeba zamówić lawetę, a potem wnieść wszystkie opłaty samodzielnie). Do innych kosztownych niedomówień należy instalacja gazowa nie wbita w dowód czy konieczność przekwalifikowanie auta ciężarowego (kiedyś z kratką) na osobowe.

Usterki w kupionym samochodzie? Owszem, ale po odpowiedniej obniżce ceny

Patrząc na wyniki ekspertyz przeprowadzonych przez specjalistów Autotesto nie sposób nie zadać sobie pytania – czy wobec tego istnieją w ogóle uczciwi sprzedawcy? Oczywiście, że tak. Do każdego jednak powinniśmy mieć na wszelki wypadek ograniczone zaufanie.

To, że w samochodach używanych występują drobne usterki, jest oczywiste, bo zawsze mamy do czynienia z pojazdem, który pokonał już większą czy mniejszą liczbę kilometrów. O każdej poważniejszej wadzie powinniśmy jednak zostać wyraźnie poinformowani. W takim przypadku, z uczciwym sprzedawcą będziemy mogli wynegocjować cenę adekwatną do faktycznego stanu technicznego pojazdu lub w porę zrezygnować z transakcji.