W 2017 r. doszło w Polsce do 32 760 wypadków drogowych. Najwięcej z nich miało miejsce w województwie łódzkim i pomorskim. Największy wskaźnik liczby rannych odnotowano natomiast na Dolnym Śląsku.
W ubiegłym roku doszło do 904 wypadków drogowych mniej niż rok wcześniej. I choć spadek liczby wypadków został odnotowany w przypadku większości województw, to jednocześnie w całej Polsce wzrosła liczba kolizji.
Najbardziej wypadkowe województwa
W ubiegłym roku do największej liczby wypadków na 100 tys. mieszkańców danego regionu doszło w województwie łódzkim (152,7). Tylko trochę lepiej było w woj. pomorskim (112,4). Na trzecim miejscu tego niechlubnego zestawienia znalazła się Małopolska (106,7). Choć w porównaniu z rokiem poprzednim wypadkowość znacznie spadła, a wzrost liczby wypadków został odnotowany tylko w trzech województwach (podkarpackie, podlaskie, wielkopolskie), to liczba kolizji wzrosła we wszystkich regionach Polski.
Do najmniejszej liczby wypadków doszło na terenie województwa kujawsko-pomorskiego. Wskaźnik liczby wypadków na 100 tys. mieszkańców był w tym regionie niemal o połowę niższy od średniej w kraju (85,3).
Najwięcej rannych na Dolnym Śląsku
Łącznie w wypadkach drogowych rannych zostało 39 466 osób. Choć największą ich liczbę odnotowano w woj. łódzkim, to biorąc pod uwagę wskaźnik liczby rannych na 100 wypadków, najgorzej w zestawieniu wypadło woj. dolnośląskie.
Najwięcej osób zginęło na drogach Podlasia oraz w woj. kujawsko-pomorskim. Województwa: pomorskie, małopolskie i łódzkie, choć znalazły się w czołówce liczby wypadków, to pod względem ofiar śmiertelnych mogą pochwalić się najniższymi wskaźnikami. Łącznie na polskich drogach zginęło 2 831 osób.
Z jakich powodów dochodzi do wypadków?
Najczęstszą przyczyną wypadków drogowych w 2017 r. było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu oraz prędkość niedostosowana do warunków panujących na drodze.
Rzadziej do wypadków dochodziło z powodu zmęczenia, zaśnięcia, niestosowania się do sygnalizacji świetlnej, gwałtownego hamowania czy nieprzestrzegania innych znaków oraz sygnałów.
Wypadkowość a cena OC
Miejsce zamieszkania kierowcy jest jednym z czynników warunkujących cenę OC. Ubezpieczyciele analizują raporty policyjne, dzięki czemu wiedzą, w których regionach drogi są najbardziej i najmniej bezpiecznie. I choć zamieszkanie w danym województwie wpływa na cenę polisy, to jest to tylko jedna z wielu składowych. Najwięcej za OC płacą bowiem mieszkańcy miast o dużej gęstości zaludnienia i natężeniu ruchu.
Najwyższe ceny w sierpniu 2018 r. oferowane były mieszkańcom woj. pomorskiego. Należy jednak mieć na uwadze, że ostateczna cena polisy to suma indywidualnych czynników związanych z danym kierowcą i jego pojazdem. Nawet jeśli ceny na Pomorzu należą statystycznie do najwyższych, to nie oznacza, że mieszkaniec niewielkiej miejscowości w tym regionie, posiadający komplet zniżek za bezszkodową jazdę, również zapłaci wysoką składkę.
Artykuł powstał w oparciu o dane Komendy Głównej Policji.
Co warto wiedzieć
W 2017 r. odnotowano w Polsce 0 904 wypadki mniej niż rok wcześniej.
Najwięcej wypadków miało miejsce w woj. łódzkim, najmniej w kujawsko-pomorskim.
W wypadkach zginęło 2 831 osób, a 39 466 zostało rannych.
Najczęstszą przyczyną wypadków było nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
Miejsce zamieszkania jest tylko jednym z elementów kształtujących cenę ubezpieczenie OC.