W 2025 roku najtańszy samochód elektryczny z salonu kosztuje ponad 90 tysięcy złotych. Nie chcesz wydawać na auto takiej sumy? Możesz sięgnąć po elektryka z drugiej ręki, nawet za jedyne 10 tys. złotych. Poznaj TOP 10 najtańszych aut elektrycznych nowych i używanych i sprawdź, czy wśród nich jest model idealny dla Ciebie.
Ofensywa samochodów z napędem elektrycznym nabiera tempa. W 2025 r. liczba elektryków sprzedanych na całym świecie może wzrosnąć aż o 30% – wynika z najnowszego raportu S&P Global Mobility. Wprawdzie Polska wciąż znajduje się w ogonie tej rewolucji, ale i na naszym podwórku sporo się dzieje.
Według danych PZPM uzyskanych z Centralnej Ewidencji Pojazdów, w 2024 roku zarejestrowano w Polsce 280 097 szt. nowych pojazdów zasilanych paliwami alternatywnymi, co stanowiło 50,8% rynku. Wśród nich znalazło się jednak najwięcej klasycznych hybryd oraz tzw. miękkich hybryd. Jeśli chodzi o rynek samochodów bateryjnych (BEV), to nieznacznie się on zmniejszył (-3% w porównaniu do 2023 r.). Być może sprzedaż samochodów w pełni elektrycznych byłaby wyższa, gdyby nie wstrzymanie wniosków do programu Mój Elektryk w ścieżce leasingowej od września do grudnia oraz wysoka cena takich pojazdów.
Czy na polskim rynku można znaleźć modele samochodów elektrycznych, które mocno konkurują z pojazdami o napędzie spalinowym pod względem ceny i funkcjonalności? Prześwietliliśmy oferty sprzedaży w pełni elektrycznych aut osobowych (nowych oraz używanych) i wytypowaliśmy TOP 10 najtańszych modeli.
TOP 10 Najtańsze nowe auta elektryczne w 2025 roku
W rankingu najtańszych nowych samochodów elektrycznych prym wiedzie Dacia Spring Cargo, Peugeot e-208 i Opel Corsa-e. Ceny tych pojazdów wynoszą od 92 tys. zł do 130 tys. złotych. Naszą listę zamyka natomiast nowa Kia EV3, za którą trzeba zapłacić już ok 167 tys. złotych.
Uwaga! Podane poniżej ceny są katalogowe (pochodzą z oficjalnych stron producentów lub dealerów danej marki) i nie uwzględniają dofinansowania w programie „Mój elektryk” oraz zakupu samochodu z Kartą Dużej Rodziny – o oszczędnościach z tego tytułu przeczytasz w dalszej części artykułu.
1. miejsce: Dacia Spring Cargo – od 92 400 zł
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania (gniazdo domowe) | Zasięg |
Dacia Spring Cargo | 2 | 110 km/h | 33 kW | 26,8 kWh | 13 h 32 min | 230 km w cyklu WLTP mieszanym, 305 km w cyklu miejskim WLTP City |
Plusy Dacii Spring Cargo: auto radzi sobie doskonale na wąskich i zatłoczonych uliczkach, ponieważ średnica zawracania Dacii nieznacznie przekracza 9 m. W Dacia Spring cena katalogowa obejmuje sporo udogodnień, m.in. radio Bluetooth, port USB, uchwyt na telefon, klimatyzację manualną, światła dzienne Led, elektryczny hamulec postojowy i elektrycznie regulowane szyby. Korzystając z tego auta można także cieszyć się sporą przestrzenią ładunkową - tylna część pojazdu została dostosowana do przewożenia towaru.
Minusy Dacii Spring Cargo: niestety, o tym modelu nie sposób powiedzieć inaczej niż typowa budżetówka. We wnętrzu pojazdu dominują przeciętne plastiki. Kierownicę i fotele wykonano z ekoskóry, są więc śliskie i słabo wchłaniają wilgoć. Auto ma też niewielkie osiągi – jego maksymalna prędkość wynosi 110 km/h.
Dacia Spring Cargo od strony technicznej: na pochwalę zasługuje m.in. stosunkowo duży zasięg (do 230 km w cyklu WLTP mieszanym oraz 305 km w cyklu miejskim WLTP City). Z kolei nieciekawie prezentuje się czas ładowania baterii w gniazdku domowym, który wynosi ponad 13 godzin. Zdecydowanie lepiej więc ładować Dacię prądem zmiennym jednofazowym 32 A i w ten sposób skrócić oczekiwanie do niecałych 5 godzin.
2. miejsce: Peugeot e-208 - od 129 100 zł
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania (gniazdo domowe) | Zasięg |
Peugeot e-208 Style | 5 | 150 km/h | 100 kW | 46,3 kWh | z wzmocnionego gniazda domowego 3,2 KW AC: 10 h 30 min | 363 km w cyklu WLTP |
Plusy Peugeota e-208: elektryczny Peugeot wnosi pewnego rodzaju powiew świeżości do segmentu B. Auto może przykuwać uwagę kierowców i przechodniów m.in. dzięki muskularnym nadkolom czy charakterystycznym kłom. Dynamiczny napęd daje sporo frajdy z jazdy - samochód prowadzi się pewnie i auto dobrze wchodzi w zakręty.
Minusy Peugeota e-208: ten model, podobnie jak jego spalinowy odpowiednik, ma niestety niewielką tylną kanapę i bagażnik o niezbyt dużej pojemności. Kierowcy mogą skarżyć się na słabą widoczność z powodu grubych słupków i wysoko zainstalowanego wyświetlacza, nieco opóźnione działanie pedału hamulca i brak na wyświetlaczu szczegółowych informacji o stanie naładowania akumulatora czy zasięgu.
Peugeot e-208 od strony technicznej: producent Peugeota e-208 zapewnia, że auto przejedzie na jednym załadowaniu aż 363 km (WLTP). To jeden z najlepszych wyników w naszym TOP 10 najtańszych modeli! Jak na elektryka, samochód ma także dobre osiągi – prędkość maksymalna wynosi 150 km/h. W mieście jednak ważniejsze może być to, że po zaledwie 2,8 s Peugeot jedzie już z prędkością 50 km/h.
3. miejsce: Opel Corsa-e Edition – od 129 900 zł
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania (gniazdo domowe) | Zasięg |
Opel Corsa-e Edition | 5 | 150 km/h | 100 kW | 50 kWh | standardowe gniazdko 2,3 kW: 15 h 30 min | 346 – 373 km w cyklu WLTP |
Plusy Opla Corsa-e: to praktycznie elektryczna wersja spalinowego Opla Corsy. Kokpit w samochodzie jest ergonomiczny i prosty, a kierowca ma wszystko w zasięgu ręki. Producent oferuje w standardzie m.in. automatyczną klimatyzację, elektryczne szyby przednie, układ ostrzegania przed niezamierzoną zmianą pasa czy QuickHeat (system dodatkowego elektrycznego ogrzewania w systemie nawiewu powietrza).
Minusy Opla Corsa-e: w samochodzie nie ma zbyt wiele miejsca, szczególnie na tylnej kanapie. We wnętrzu niezbyt efektownie prezentują się liczne plastiki. Poza tym, wrażenia z jazdy psuć może pedał hamulca, który czasami pracuje nieliniowo (ma spory zapas, po którym stosunkowo mocno łapie).
Opel Corsa-e od strony technicznej: elektryczny Corsa został wyposażony w akumulator o mocy 50 kWh, który według zapewnień producenta pozwala na przejechanie nawet 373 km na jednym ładowaniu. Użytkownicy tego pojazdu twierdzą jednak, że jazda drogami ekspresowymi i autostradą znacznie skraca ten dystans. Samochód najlepiej ładować na publicznych stacjach – do załadowania baterii w 80% wystarczy zaledwie 30 min. W domowych warunkach, na pełne załadowanie trzeba natomiast czekać ponad 15 godzin.
4. miejsce: Fiat 500e – od 130 900 zł
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania (gniazdo domowe) | Zasięg |
Fiat 500e (95 KM) | 4 | 135 km/h | 70 kW | 23,8 kWh | (do 3 kW AC) za pomocą kabla ładującego typu 2: 15 h 15 min | 190 km w cyklu WLTP mieszanym |
Plusy Fiata 500e: w stosunku do swojego „spalinowego brata”, elektryczny model Fiata 500 nieco urósł (jest o kilka centymetrów dłuższy, szerszy i wyższy). Pozostawiono mu jednak taką samą sylwetkę. Na pochwałę zasługują m.in.: wysoki komfort jazdy, spory bagażnik, świetnie prezentujący się kokpit i nowy system multimedialny. Elektryczny Fiat 500 to kolejny model w naszym TOP 10, który najlepiej sprawdza się w mieście. Niewielka średnica zawracania (9,7 m), podobnie jak u ww. Dacii ułatwia kierowcy manewrowanie nawet na bardzo zatłoczonych parkingach.
Minusy Fiata 500e: wprawdzie do plusów Fiata 500e zaliczyliśmy wysoki komfort podczas jazdy, ale trzeba koniecznie sprostować, że dotyczy on raczej kierowcy i pasażera siedzącego na przednim siedzeniu. Niestety, w tym samochodzie kanapa z tyłu prędzej posłuży jako dodatkowy bagażnik niż miejsce dla dorosłej osoby - jest tam stanowczo za ciasno. Kolejny minus tego modelu to cena - nawet z dofinansowaniem auto wydaje się abstrakcyjnie drogie w porównaniu do większych i bardziej funkcjonalnych poza miastem modeli.
Fiat 500e od strony technicznej: w samochodzie zamontowano niezbyt mocny silnik (95 KM) i akumulator. Na jednym ładowaniu można przejechać Fiatem 500e do 190 km w cyklu WLTP mieszanym. Czas ładowania w domowym gniazdku trwa dość długo, bo ponad 15 godzin, lepiej więc wybrać ładowanie publiczne (ok. 4 godz.).
4. miejsce: MG4 – od 130 900 zł
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania | Zasięg |
MG4 STANDARD | 5 | 160 km/h | 125 kW | 49 kWh | DC 10-80% 37 min | 350 km w cyklu WLTP mieszanym |
Plusy MG4: auto wyróżnia się imponującym zasięgiem na jednym ładowaniu, co sprawia, że jest idealne zarówno na codzienne wyjazdy, jak i dłuższe podróże. Wyposażone w nowoczesne technologie, m.in. zaawansowane systemy bezpieczeństwa i wsparcia kierowcy, zapewnia świetną ochronę na drodze. Jego przestronne wnętrze oraz 7-calowy cyfrowy zestaw wskaźników i multimedia z 10,25-calowym ekranem dotykowym podnoszą wygodę użytkowania.
Minusy MG4: samochód czasem spotyka się z krytyką dotyczącą jakości wykończenia wnętrza. Zdaniem niektórych kierowców, nie dorównuje ono swoim konkurentom z klasy premium. Niektórzy zauważają również, że system multimedialny bywa mało intuicyjny i reaguje z opóźnieniem. Ponadto, zawieszenie MG4 jest uznawane za dość twarde, co pogarsza komfort jazdy na nierównych drogach.
MG4 od strony technicznej: samochód został wyposażony w silnik elektryczny o mocy 170 KM, który zapewnia dynamiczne przyspieszenie i płynną jazdę. Akumulator pozwala na przejechanie do 350 km na jednym ładowaniu, w zależności od warunków drogowych i stylu jazdy. Pełne ładowanie przy standardowej ładowarce domowej może zająć około 7 godzin, a więc jest o kilka godzin krótsze niż chociażby w ww. Dacii Spring Cargo.
6. miejsce: Citroen e-C4 – od 138 900 zł
Na naszej liście nowych najtańszych samochodów elektrycznych znalazł się również pojazd zaprojektowany przez francuskich inżynierów. Warto jednak w tym miejscu podkreślić, że podana cena dotyczy najuboższego wyposażenia (YOU). Za modele bogato wyposażone lub z mocniejszym silnikiem i baterią (115 kW / 54 kWh) trzeba zapłacić znacznie więcej - nawet ok. 200 tys. zł.
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania (gniazdo domowe) | Zasięg |
Citroen e-C4 EV 136 Live Pack | 5 | 150 km/h | 100 kW | 50 kWh | wzmocnione gniazdko domowe Green'up: odzyskanie 100 km zasięgu w 4h 30 min lub gniazdko standardowe: 9 h | 357 km w cyklu WLTP |
Plusy Citroena e-C4: auto zaskakuje niekonwencjonalną stylistyką i bardzo pozytywnymi wrażeniami podczas jazdy. Pasażerowie mają zapewnione dużo przestrzeni w pojeździe. Poczucie komfortu kierowcy potęguje z kolei doskonale pracujące zawieszenie.
Minusy Citroena e-C4: ten samochód trudno polecić do jazdy po drodze ekspresowej czy na autostradzie. O ile jazda po mieście to czysta przyjemność, przy prędkościach 110-120 km/h słabo sprawdza się wygłuszenie nadkoli. Słychać również (choć nie jest to dokuczliwe) szum powietrza przy lusterkach i słupkach. Bardziej problematyczne jest jednak połączenie dużej prędkości z masą auta – elektryczny Citroen bywa wówczas lekko nerwowy na zakrętach i jest podatny na boczne podmuchy wiatru.
Citroen e-C4 od strony technicznej: auto należące do segmentu C (klasa niższa średnia) jest napędzane silnikiem 100 kW i może rozpędzić się do 150 km/h. Natomiast bateria o pojemności 50 kWh zapewnia przejechanie nawet do 357 km. Pokonanie takiego dystansu na jednym ładowaniu wymaga jednak np. utrzymywania stałej i raczej niskiej prędkości na całej trasie.
7. miejsce: Mini Cooper E - od 146 500 zł
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania | Zasięg |
Mini Cooper E | 4 | 135 km/h | 135 kW | 36,6 kWh | przez MINI Wallbox, 0-100% stanu naładowania (SOC): 4 h 15 min | 293 km w cyklu WLTP |
Plusy Mini Coopera E: to kolejny samochód stworzony głównie z myślą o mieszkańcach zatłoczonych miast. Auto świetnie radzi sobie na drodze – ma dobre właściwości jezdne i wydajny napęd. Warto też dodać, że posiada ono wielu fanów samej „powierzchowności”. Jeśli chodzi o wnętrze, to na pochwałę zasługują np. nisko osadzone bardzo wygodne fotele, sporo miejsca (jak na tak mały pojazd) i staranne wykonanie.
Minusy Mini Coopera E: podróżowanie Mini Cooperem E na tylnej kanapie opiera się na sztuce kompromisu pomiędzy osobą siedzącą z przodu i osobą siedzącą z tyłu i zależy od położenia foteli. Bagażnik jest bardzo skromny – zaledwie 210 l. Dyskusyjna może być także cena samochodu – za prawie 150 tys. złotych można już kupić nie tylko większe auto, ale również lepiej przystosowane do jazdy poza miastem.
Mini Cooper E od strony technicznej: pod maską Mini Coopera E zamontowano wyjątkowo mocny silnik (135 kW), który umożliwia jazdę z prędkością do 135 km/h (przynajmniej w teorii). Producent zapewnia także, że na jednym ładowaniu można przejechać dystans do 293 km. Ładowanie baterii, nawet w warunkach domowych, nie trwa długo.
8. miejsce: Nissan Leaf Acenta – od 157 100 zł (cena promocyjna rocznika 2023: 110 100 zł)
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania (gniazdo domowe) | Zasięg |
Nissan Leaf Acenta | 5 | 144 km/h | 110 kW | 39 kWh | przewodem EVSE z gniazdka domowego: 21 h, ładowarką pokładową max. 3,6 kW z ładowarki naściennej 32 A: 13 h | 270 km cykl mieszany |
Plusy Nissana Leaf Acenta: to kolejny na naszej liście przestronny samochód. W jego wnętrzu jest wystarczająco dużo miejsca zarówno dla podróżnych, jak i na bagaż. Kierowanie tym elektrykiem stanowi prawdziwą przyjemność, m.in. z uwagi na doskonałą dynamikę jazdy. W Nissan Leaf cena katalogowa obejmuje m.in. nowoczesne systemy bezpieczeństwa i system multimedialny.
Minusy Nissana Leaf Acenta: do wad tego modelu samochodu można zaliczyć np. słabe światła (a raczej dość przeciętne halogeny) i brak interfejsu telefonów komórkowych. Jeśli chodzi o komfort podczas podroży, to niektórzy kierowcy mogą narzekać na podłokietnik bez regulacji, a pasażerowie na niezbyt wygodną i krótką tylną kanapę.
Nissan Leaf Acenta od strony technicznej: silnik elektrycznego Nissana Leaf pozwala na całkiem niezłe osiągi. W samochodzie zamontowano także laminowany akumulator litowo-jonowy o pojemności 39 kWh. Producent zapewnia, że taka bateria umożliwia kierowcy podróż na odległość do 270 km w cyklu mieszanym. Przewodem EVSE z gniazdka domowego trzeba ją jednak ładować aż przez 21 h.
9. miejsce: Mazda M-X 30 - od 161 100 zł
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania (gniazdo domowe) | Zasięg |
Mazda M-X 30 | 5 | 140 km/h | 107 kW | 35,5 kWh | ładowarka naścienna: 5 h 20 min, wtyczka do gniazda domowej instalacji: 7 h 6 min | 200 km w cyklu WLTP |
Plusy Mazdy M-X 30: Mazdę można uznać za samochód lajfstajlowy – jej wygląd z pewnością zaimponuje niejednemu kierowcy i przechodniowi. Wrażenie robią chociażby tylne drzwi otwierane pod prąd (choć o tym przeczytacie także w minusach) i gustowne wnętrze (…prawie). Fotele są pokryte materiałem, a kierownica i dźwignia zmiany biegów - skórą. Elegancją tchnie również deska rozdzielcza z klasycznymi zegarami. Samochód wyposażono m.in. w klimatyzację automatyczną, elektrycznie sterowane lusterka boczne, przednie i tylne czujniki parkowania, system automatycznego przełączania świateł drogowych oraz ergonomiczny system HMI.
Minusy Mazdy MX-30: wprawdzie samochód jest pięcioosobowy, ale lepiej uznać go za coupe. Z tyłu nie ma zbyt wiele miejsca na nogi (sporo jest za to nad głową). Tylne drzwiczki otwierane do tyłu - choć na pierwszy rzut oka ciekawe - mogą sprawiać kłopot przy wsiadaniu (trzeba odsunąć przednie siedzenia) i wysiadaniu (pasażer z przodu musi rozpiąć pas zamocowany na drzwiczkach tylnych i otworzyć swoje drzwi). Co do wnętrza, to ładny efekt wizualny psuje nieco plastik na konsoli środkowej.
Mazda MX-30 od strony technicznej: ten samochód nie sprawdzi się jako auto na dalekie podróże. Producent zapewnia, że bateria pozwala przejechać bez ładowania do 200 km. Maksymalny dystans może się jednak znacznie zmniejszyć np. po włączeniu ogrzewania. Samochód zachęca więc do spokojnej i łagodnej jazdy, przy której zasięg jest większy.
10. miejsce: Kia EV3 – od 166 900 zł (wyprzedaż rocznika 2024: 159 216 zł)
Model | Miejsca siedzące | Prędkość maksymalna | Silnik | Akumulator | Czas ładowania | Zasięg |
Kia EV3 wersja AIR | 5 | 170 km/h | 204 KM | 58,3 kWh | prądem zmiennym od 10 do 100% (11 kW): 5h 20 min | 414 - 436 km |
Plusy Kia EV3: do naszego zestawienia wybraliśmy także najmłodszy model Kia - ten SUV dopiero dołączył do rodziny EV i do salonów trafił pod koniec 2024 r. Trudno nam mówić o jego zaletach czy wadach, ponieważ nie mogliśmy jeszcze poznać zbyt wielu opinii osób użytkujących taki pojazd na co dzień.
Na ten moment, z pozytywów wymienimy dużą przestrzeń (w samochodzie bez problemu pomieści się cała rodzina, nawet z wyjątkowo dużym bagażem) i bogate wyposażenie, m.in. asystent jazdy po autostradzie (HDA), dwustrefowa klimatyzacja automatyczna, system autonomicznego hamowania z funkcją wykrywania pojazdów, pieszych i rowerzystów oraz hamowania na skrzyżowaniach (FCA1.5), panoramiczny potrójny wyświetlacz składający się z cyfrowego 12,3-calowego zestawu wskaźników kierowcy zintegrowanego z 5,3-calowym dotykowym ekranem do sterowania klimatyzacją oraz 12,3-calowym centralnym ekranem nawigacji.
Minusy Kia EV3: osoby, które testowały EV3, krytykowały m.in twarde, słabo spasowane i niebyt przyjemne w dotyku elementy wnętrza, niepraktyczne umiejscowienie tylnej rolety czy też dużą klapkę do ładowania pojazdu. Najprawdopodobniej na etapie produkcyjnym te mankamenty zostaną poprawione.
Kia EV3 od strony technicznej: z założenia samochód ma przebijać większość konkurentów w segmencie kompaktowym swoim zasięgiem (nawet 436 km) i prędkością maksymalną (170 km/h). EV3 można też szybko (ok. 5 h) i łatwo załadować w warunkach domowych, bez dodatkowego wallboxa. Wystarczy do tego mobilna ładowarka Habu, podłączona do gniazda siłowego w dowolnym miejscu.
TOP 10 najtańsze używane auta elektryczne w 2025 roku
Sprawdziliśmy również, za jaką cenę można kupić używany samochód elektryczny. Do analizy posłużyła nam strona otomoto.pl. Pod uwagę braliśmy wyłącznie najtańsze samochody elektryczne: nieuszkodzone, bezwypadkowe i zarejestrowane w Polsce. Okazuje się, że wybór takich aut na rynku wtórnym jest spory – na początku lutego 2025 roku mieliśmy do dyspozycji ponad 1700 ogłoszeń sprzedaży.
Warto wiedzieć
Ile kosztuje najtańszy samochód elektryczny z rynku wtórnego w 2025 r.?
Renault Kangoo (minivan) z 2013 roku oferowano już za 9700 zł. Naszą listę TOP 10 najtańszych samochodów elektrycznych z drugiej ręki zamyka natomiast Kia Soul z 2014 r. w cenie 30 500 złotych.
Model | Segment | Silnik | Rok produkcji | Przebieg | Cena |
Renault Kangoo | Minivan | 60 KM | 2013 | 83 640 km | 9 700 zł |
Peugeot iON | Auta małe | 67 KM | 2011 | 109 600 km | 17 000 zł |
Nissan Leaf Acenta | Kompakt | 109 KM | 2013 | 126 000 km | 19 557 zł |
Aixam City | Pojazd samochodowy (na prawo jazdy kat. AM) | 3 KM | 2023 | 1 300 km | 19 900 zł |
Nissan Leaf Standard | Kompakt | 109 KM | 2012 | 179 000 km | 22 500 zł |
Citroen C-Zero | Auta miejskie | 48 KM | 2015 | 73 000 km | 22 900 zł |
Renault Twizy Cargo | Samochód inny (na prawo jazdy kat. B1) | 11 KM | 2016 | 8 900 km | 23 600 zł |
Smart Fortwo | Auta małe | 48 KM | 2014 | 26 500 km | 23 900 zł |
Renault Zoe R90 | Auta miejskie | 88 KM | 2014 | 156 000 km | 28 500 zł |
Kia Soul EV | SUV | 110 KM | 2014 | 66 396 km | 30 500 zł |
Oferty otomoto.pl aktualne 03.03.2025 r. |
Uwaga!
W przypadku najstarszych samochodów elektrycznych, gwarancja na baterię obejmuje zwykle tylko 8 lat lub limit przejechanych kilometrów, np. do 160 tys. Po określonym przez producenta okresie / pokonanym dystansie, zużycie baterii pozostaje wyłącznie problemem właściciela auta. Tymczasem koszt jej wymiany jest bardzo wysoki – od kilkudziesięciu tysięcy złotych (zazwyczaj tańsze modele) do nawet 150 tys. złotych (marki Premium). Dobra informacja jest jedynie taka, że wymiana baterii nie zawsze jest konieczna – czasami wystarczy podmiana poszczególnych ogniw.
Ile wynosi dofinansowanie do samochodów elektrycznych dla osób fizycznych? Nowe zasady w 2025 roku!
Dofinansowanie z programu "NaszEauto" (wcześniej funkcjonował Program Priorytetowy „Mój elektryk”) dla osób fizycznych dotyczy samochodów elektrycznych kat. M1 fabrycznie nowych, które nie były dotychczas zarejestrowane i mają przebieg kilometrowy do 6 tys. km. Jednocześnie cena netto (koszt zakupu) pojazdu zeroemisyjnego nie może przekroczyć 225 000 zł. Do programu kwalifikowane są również pojazdy demonstracyjne, czyli np. używane do jazd próbnych na tablicach dealerskich.
O dotacje do zakupu auta elektrycznego, a także leasingu czy wynajmu długoterminowego mogą starać się osoby fizyczne oraz osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą.
W 2025 roku bazowa wartość dofinansowania do samochodów elektrycznych dla osób fizycznych wynosi 18 750 zł. Dotacja wzrasta o:
- 10 tys. zł - po zezłomowania samochodu spalinowego kategorii M1 (jeśli wnioskujący był jego właścicielem lub współwłaścicielem co najmniej 3 lata i zezłomował auto nie wcześniej niż 01.02.2020 r.);
- 11 250 zł - w przypadku osób fizycznych z dochodem nie przekraczającym 135 tys. zł. rocznie.
Osoby fizyczne z Kartą Dużej Rodziny mogą otrzymać dofinasowanie w wysokości 30 tys. zł. lub o 5 tys. zł wyższe, jeżeli zezłomują swój samochód spalinowy kategorii M1 (na warunkach takich samych jak w przypadku osób fizycznych bez Kary Dużej Rodziny). Kolejne 5 tys. zł otrzymają przy niskim dochodzie (do 135 tys. zł. rocznie).
W przypadku leasingu aut elektrycznych lub wynajmu długoterminowego dotacja dla osób fizycznych oraz osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą wynosi od 30 tys. zł. do 40 tys. zł. Podstawowa kwota dofinansowania to 30 tys. zł, natomiast pozostała pula została zarezerwowana na dodatki za zezłomowanie samochodu spalinowego i/lub niski dochód.
Uwaga!
Ile kosztuje ubezpieczenie samochodu elektrycznego w 2025 roku?
Samochody elektryczne są wprawdzie drogie w zakupie, ale nie w eksploatacji. Właściciele takich aut płacą mniej niż posiadacze pojazdów z silnikiem spalinowym nie tylko za przeglądy, parkowanie, ładowanie (w niektórych miastach dostępne są nawet darmowe ładowarki), ale również za obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne.
W ubiegłym roku średnia cena OC auta w pełni elektrycznego wynosiła 544 zł. Samochody z silnikiem spalinowym oraz hybrydy były już znacznie droższe do ubezpieczenia.
Posiadasz lub zamierzasz kupić tani samochód elektryczny? Pomożemy Ci wybrać najtańszą polisę. Skorzystaj z naszego kalkulatora OC i AC i sprawdź w zaledwie kilka minut oferty kilkunastu ubezpieczycieli.
Co warto wiedzieć
- Trzy najtańsze nowe samochody elektryczne w Polsce w 2025 r. to: Dacia Spring Cargo, Peugeot e-208 i Opel Corsa-e.
- Ceny katalogowe nowych samochodów na prąd zaczynają się od 92 000 zł.
- Osoby fizyczne, które kupują nowe samochody elektryczne w 2025 r., mogą ubiegać się o dofinansowanie z Programu „NaszEauto”.
- Najtańsze oferty sprzedaży nowych aut elektrycznych skierowane są głównie do osób poszukujących pojazdu do poruszania się po mieście.
- W marcu 2025 r. na otomoto.pl można było kupić najtańszy nieuszkodzony używany samochód elektryczny za niecałe 10 tys. złotych (Renault Kangoo z 2013 roku).
- Obowiązkowe ubezpieczenie OC samochodu w pełni elektrycznego kosztuje w 2025 r. średnio ok. 550 złotych.
FAQ – najczęściej zadawane pytania
Ile kosztuje jazda samochodem elektrycznym?
Nie sposób podać jednej stawki obowiązującej dla wszystkich modeli samochodów elektrycznych oraz dla wszystkich stacji ładowania. Przykładowo, kierowca, który ma dostęp i korzysta z darmowej miejskiej ładowarki wydaje tylko symboliczne kwoty na doładowanie baterii, natomiast osoby korzystające z domowego gniazdka posiadają różne taryfy, ustalone z dostawcą prądu. Gdyby opierać się na średniej i założyć np., że średnia cena prądu wynosi 0,77 zł za kWh, to koszt przejechania 100 km elektrykiem wyniesie: w ruchu miejskim (14,5 kWh) 10,78 zł, w ruchu podmiejskim (13 kWh) 10,01 zł, na autostradzie (20 kWh) 15,4 zł – wylicza serwis fotowoltaikawpolsce.com
Jakie są różnice między autem spalinowym a autem na prąd?
Na pierwszy rzut oka trudno odróżnić auto elektryczne od auta z silnikiem spalinowym. Rodzaj napędu mogą zdradzać: zabudowana osłona chłodnicy, energooszczędne, wąskie opony czy pełne felgi. Jednak często w autach elektrycznych stosuje się te same części co w spalinowych krewniakach. Technologicznie jednak, auto elektryczne i spalinowe to dwa różne światy. Różnica polega przede wszystkim na innym układzie napędowym i oczywiście sposobie zasilania/ładowania. Silnik elektryczny jest bardziej ekonomiczny i potrafi zamienić nawet 99% dostarczonej energii na energię mechaniczną. Jest on także prostszy w budowie niż silnik spalinowy. Pojazdy elektryczne wyposażone są w akumulator (producenci stosują kilka typów), przy czym bateria to najdroższa część samochodu elektrycznego. Od jej rodzaju zależy, ile kilometrów samochód przejedzie na jednym ładowaniu i jak długo trzeba będzie uzupełniać zużytą energię.
Kiedy auta elektryczne będą tanie?
Z analizy Bloomberg New Energy Finance, zleconej przez Transport & Environment wynika, że najpóźniej do 2027 roku koszty produkcji elektrycznych samochodów osobowych i dostawczych będą niższe niż aut spalinowych. Gdyby tak się stało, ceny pojazdów elektrycznych również będą się obniżyć. Jednak są to tylko założenia. Wiele zależeć będzie nie tylko od dostępności części potrzebnych do produkcji takich aut, ale również unijnych celów dotyczących emisji CO2, wsparcia rynku przez państwo oraz rozwoju infrastruktury ładowania.
Czy samochody na prąd zastąpią pojazdy spalinowe?
Wprawdzie elektryczne samochody są coraz bardziej popularne, jednak daleko im jeszcze do liczebności aut spalinowych. Jak na razie, głównym tego powodem jest wysoka cena sprzedaży „elektryka”. Gdyby nie to, najtańsze samochody elektryczne najprawdopodobniej bardzo szybko mogłyby wyprzeć pojazdy spalinowe. Oprócz niewątpliwie ważnego aspektu ochrony środowiska, przemawia za nimi m.in. prosta konstrukcja i dzięki temu łatwiejsza naprawa, wysoki moment obrotowy i błyskawiczne przyspieszenie przy każdej niemal prędkości czy też silnik elektryczny, który przewyższa sprawnością i wydajnością spalinowy odpowiednik.
Jednym z ambitnych założeń unijnego pakietu klimatycznego „Fit For 55” jest całkowity zakaz sprzedaży samochodów spalinowych od 2035 roku oraz zastąpienie ich pojazdami nieemisyjnymi. Jednak wielu specjalistów w dziedzinie motoryzacji twierdzi, że jest to plan przyjęty stanowczo na wyrost.
Jaki zasięg mają samochody elektryczne?
Samochody elektryczne mają bardzo zróżnicowany zasięg. Przykładowo, najtańsze samochody elektryczne zaprezentowane w naszym zestawieniu mogą przejechać na jednym ładowaniu od 190 km (Fiat 500e) do ponad 400 km (Kia EV3). To, ile kilometrów pokonamy samochodem elektrycznym zależy także od tego czy poruszamy się w cyklu miejskim, czy też mieszanym.
Jaki wybrać samochód elektryczny?
To zależy przede wszystkim od naszej potrzeby (np. na jakim terenie zamierzamy najczęściej się nim poruszać, z jaką prędkością i jaki zasięg powinien osiągać na jednym ładowaniu), zasobności portfela (najtańsze samochody elektryczne można znaleźć na rynku wtórnym, ale tutaj trzeba uważać m.in. na żywotność baterii) oraz naszych upodobań co do wyglądu, wnętrza i wyposażenia. Zakup samochodu elektrycznego warto także poprzedzić sprawdzeniem ogrzewania i klimatyzacji (np. czy powodują one duży spadek zasięgu), typu gniazda ładowania oraz testów bezpieczeństwa wybranego samochodu.