Niegroźna kolizja poza granicami kraju może zepsuć od dawna zaplanowaną podróż. Warto więc przed wyjazdem samochodem do innego kraju sprawdzić, jak zachować się w razie stłuczki i co zrobić, aby po powrocie do Polski uzyskać odszkodowanie od sprawcy.

Po kolizji za granicą możemy się zastanawiać, czy wzywać na miejsce zdarzenia policję. W Polsce nie trzeba tego robić, jeśli nikt nie doznał poważnych obrażeń. Jednak w innych krajach mogą obowiązywać odrębne przepisy. Z tego artykułu dowiesz się, co zrobić w razie kolizji z obcokrajowcem.

Znajdź OC już od 329zł!
Bez wychodzenia z domu

  • Ceny OC w 3 minuty
  • Oferty kilkunastu towarzystw ubezpieczeniowych
  • Pomoc 200 agentów

Jak często dochodzi do wypadków drogowych za granicą?

W 2021 r. w 27 krajach Unii Europejskiej w wypadkach drogowych zginęły 19 823 osoby. Do największej liczby zgonów doszło we Francji (2947), Włoszech (2843), Niemczech (2569), Polsce (2245) oraz Rumunii (1779) – wynika z danych Europejskiej Rady Bezpieczeństwa Transportu (ETSC).

Jednak ze względu na duże różnice w liczbie ludności w poszczególnych krajach bardziej wiarygodny może być współczynnik zgonów na milion mieszkańców. Biorąc go pod uwagę najmniej osób w Europie ginie na drogach Norwegii (14,8), Malty (17,4) i Szwecji (18,5), a najwięcej Rumunii (92,7), Bułgarii (81,1) i Łotwy (77,6). Z kolei Polska z wynikiem 59,3 zajmuje 27 miejsce na 32 państwa uwzględnione w zestawieniu.

Jednak w ciągu ostatnich dziesięciu lat poziom bezpieczeństwa drogowego w Unii Europejskiej znacznie się poprawił. W 2011 r. na terytorium Wspólnoty zginęło 28 865 osób, czyli o 9042 więcej w porównaniu do 2021 r. Natomiast w ostatniej dekadzie liczba zgonów w Polsce zmniejszyła się z 4189 w 2011 r. do 2245 w 2021 r. (spadek o 1944).

Jak przygotować się do wyjazdu samochodem za granicę? 

Do wyjazdu samochodem za granicę należy się wcześniej przygotować. Na początek można samodzielnie sprawdzić poziom płynów, ciśnienie opon, stan wycieraczek i zadbać o czystość auta. Warto również przeprowadzić przegląd samochodu u zaufanego mechanika, aby zminimalizować ryzyko awarii podczas pokonywania długiej trasy.

Kolejnym krokiem powinno być sprawdzenie obowiązkowego wyposażenia samochodu przez polskich kierowców. Zgodnie z Konwencją Wiedeńską, jeśli pojazd jest zarejestrowany w Polsce, to kierowca za granicą musi mieć przy sobie jedynie elementy wyposażenia auta obowiązkowe w naszym kraju, czyli trójkąt ostrzegawczy i gaśnicę. Jednak aby uniknąć niepotrzebnych nieporozumień z lokalną policją w razie kontroli, warto uzupełnić apteczkę czy kupić kamizelkę odblaskową, które są wymagane w wielu innych państwach.

Musimy pamiętać, że wyjeżdżając samochodem za granicę, trzeba mieć przy sobie papierowe potwierdzenie wykupienia polisy OC. W Polsce kierowcy nie muszą już wozić tego dokumentu w aucie, ponieważ policja podczas kontroli może sprawdzić ważność ubezpieczenia zdalnie. Jednak funkcjonariusze w danym kraju nie mają dostępu do polskiej ewidencji.

Papierowe potwierdzenie ważności polskiego ubezpieczenia OC wystarczy w większości krajów Europy. Jednak przed wyjazdem samochodem za granicę do 12 krajów koniecznie jest wyrobienie Zielonej Karty, co można zrobić w towarzystwie ubezpieczeniowym, w którym aktualnie mamy wykupione obowiązkowe ubezpieczenie pojazdu. W razie braku dokumentu konieczny będzie zakup OC granicznego. Zielona Karta obowiązuje w:

Zielona Karta jest papierowym dokumentem, który należy mieć zawsze w aucie, kiedy podróżujemy po kraju, gdzie jest konieczna. Jeżeli o karcie zapomnimy, musimy liczyć się z obowiązkiem wykupienia ubezpieczenia granicznego, gdy będziemy wjeżdżać na terytorium państwa, w którym karta jest obowiązkowa. Cena 15-dniowego ubezpieczenia granicznego waha się w zależności od kraju od 4,5 do nawet 57 euro.

Daniel Bartosiewicz, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.plDaniel Bartosiewicz, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl

Przed wyjazdem samochodem za granicę należy wiedzieć, czy na trasie naszej podróży nie obowiązują winiety. Aktualnie są obowiązkowe w Austrii, Bułgarii, Czechach, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Szwajcarii i na Węgrzech. W niektórych krajach można kupić winietę elektroniczną przez internet, a tradycyjne są dostępne na stacjach benzynowych przy przejściach granicznych.

Jak zachować się w przypadku stłuczki za granicą? 

W Polsce w przypadku kolizji drogowej nie trzeba wzywać na miejsce zdarzenia policji. Jednak, jeśli jesteśmy poszkodowani w razie wypadku za granicą, należy to zrobić, ponieważ lokalne przepisy mogą się różnić od polskich. W związku z tym może się okazać, że nawet jeśli żadna z osób uczestniczących w stłuczce nie ucierpiała, to konieczne jest wezwanie policji. Kolejnym krokiem powinno być spisanie oświadczenia o zdarzeniu drogowym, którego wzór warto wozić w aucie w dwóch wersjach językowych - polskiej i angielskiej. Od sprawcy stłuczki należy zebrać następujące informacje:

  • dane właściciela pojazdu,
  • numer rejestracyjny pojazdu,
  • nazwę towarzystwa ubezpieczeniowego,
  • numer polisy OC,
  • kraj ubezpieczenia pojazdu.

W oświadczeniu o zdarzeniu drogowym sprawca kolizji musi przyznać swoją winę. Ponadto dokument powinien zawierać dane sprawcy i poszkodowanego oraz szczegółowy opis przebiegu i miejsca zdarzenia wraz z datą i istotnymi okolicznościami. W oświadczeniu warto wymienić uszkodzenia samochodu i dodatkowo zrobić zdjęcia.

Z kolei, jeśli to my jesteśmy sprawcami kolizji za granicą, to powinniśmy spisać takie samo wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym, na którego podstawie osoba poszkodowana uzyska odszkodowanie. W tym celu należy podać swoje dane osobowe, nazwę towarzystwa ubezpieczeniowego i numer polisy OC. W dokumencie trzeba również zawrzeć markę, numer rejestracyjny i kraj rejestracji pojazdu, szczegółowy opis zdarzenia, datę i miejsce wypadku, własnoręczny podpis oraz nasze przyznanie się do winy.

Jak zlikwidować szkodę po stłuczce za granicą? 

Jeśli do kolizji za granicą dojdzie w kraju należącym do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), to należy ubiegać się o wypłatę odszkodowania od towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym sprawca stłuczki ma wykupioną polisę OC. W tym celu możemy to zrobić za pośrednictwem polskiego ubezpieczyciela, który jest reprezentantem ds. roszczeń zagranicznej firmy. Więcej informacji na ich temat można uzyskać w Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym (UFG) lub za pośrednictwem Polskiego Biura Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (PBUK).

Po kolizji za granicą skorzystanie z pomocy reprezentanta ds. roszczeń jest całkowicie bezpłatne i odbywa się w języku polskim. Przedstawiciel w Polsce skontaktuje się z towarzystwem ubezpieczeniowym, w którym pojazd sprawcy ma wykupione OC i uzgodni warunki wypłaty odszkodowania.

Jeśli towarzystwo ubezpieczeniowe sprawcy kolizji za granica nie będzie miało w Polsce reprezentanta ds. roszczeń, to likwidacją szkody zajmie się Polskie Biuro Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Ponadto nazwę ubezpieczyciela sprawcy stłuczki można również znaleźć samodzielnie za pomocą formularza udostępnionego na stronie internetowej PBUK pod adresem: https://pbuk.pl/zapytanie-o-ubezpieczyciela-sprawcy-szkody.

Jednak, jeśli kraj, w którym doszło do stłuczki za granicą, nie należy do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG), to obowiązują nieco inne zasady otrzymania odszkodowania. Np. gdy do stłuczki dojdzie w Albanii, to po powrocie do Polski nie można zwrócić się o pomoc do reprezentanta ds. roszczeń. Wówczas likwidację szkody trzeba przeprowadzić bezpośrednio w albańskiej firmie, w której sprawca kolizji ma wykupioną polisę OC.

Może to stanowić duże utrudnienie, warto więc przed wyjazdem samochodem za granicę kupić dodatkowe ubezpieczenie AC. Wtedy wystarczy zgłosić likwidację szkody w towarzystwie ubezpieczeniowym w Polsce, w którym mamy wykupione autocasco. Pamiętajmy, że niektórzy ubezpieczyciele dają np. tylko 24 h na poinformowanie o zauważonym zniszczeniu auta. W efekcie możemy nie otrzymać odszkodowania, jeżeli będziemy czekać ze zgłoszeniem szkody do powrotu do kraju. O zdarzeniu drogowym można poinformować firmę telefonicznie albo mailowo – dokładne informacje są zawarte w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU).

Jakie ubezpieczenia warto wykupić przed wyjazdem za granicę? 

Oczywiście papierowe potwierdzenie ważności polskiego OC i w razie konieczności Zielona Karta to podstawa przed wyjazdem samochodem za granicę. Jednocześnie warto poznać inne ubezpieczenia komunikacyjne. Jeśli wybieramy się autem np. do Albanii, Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry czy Turcji, to warto kupić dodatkowe ubezpieczenie AC. Takie rozwiązanie może znacznie ułatwić otrzymanie wypłaty odszkodowania, jeżeli kontakt z ubezpieczycielem sprawcy kolizji będzie utrudniony. Oprócz tego autocasco jest gwarancją likwidacji szkody w przypadku uszkodzenia pojazdu z własnej winy, zniszczenia przez nieznanego sprawcę, kradzieży czy zdarzeń losowych (np. pożaru). AC można kupić taniej w pakiecie wraz z obowiązkowym OC w kalkulatorze rankomat.pl.

Jednak AC nie uchroni przed wszelkimi możliwymi przykrościami, które mogą spotkać nas i nasze auto za granicą. Podczas długiej podróży samochodem może dojść do niespodziewanej awarii, w której wyniku konieczne będzie odholowanie pojazdu do lokalnego warsztatu. Wówczas przydatne będzie assistance. Tego rodzaju podstawowe ubezpieczenie często jest oferowane w pakiecie z OC, jednak jego zakres ochrony za granicą może być niewystarczający. Aby uniknąć niemiłych niespodzianek, można np. kupić optymalne assistance krótkoterminowe na 4, 9, 16, 31 dni lub 12 miesięcy w kalkulatorze rankomat.pl.

Żeby zapewnić ochronę nie tylko kierowcy, lecz również pasażerom warto pomyśleć o ubezpieczeniu następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW). Polisa może być przydatna, jeśli któraś z osób podróżujących samochodem za granicą dozna trwałego uszczerbku na zdrowiu. Wówczas odszkodowanie otrzymane z NNW można przeznaczyć na leczenie lub rehabilitację. Ponadto warto wykupić równieżubezpieczenie turystyczne, ponieważ Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) refunduje tylko podstawowe świadczenia medyczne i jej zakres terytorialny jest ograniczony.

Co warto wiedzieć? – Kolizja za granicą

  1. W 12 krajach oprócz polisy OC trzeba mieć wykupioną Zieloną Kartę. 

  2. W razie stłuczki za granicą należy wezwać policję, która na miejscu zdarzenia sporządzi protokół.

  3. Należy spisać oświadczenie, w którym sprawca wypadku lub kolizji przyzna się do winy.

  4. Zlikwidować szkodę z OC zagranicznego sprawcy kolizji można za pomocą polskiego korespondenta, których lista jest dostępna na stronie PBUK.

FAQ – najczęściej zadawane pytania o stłuczkę za granicą

  1. Czy wzywać policję w razie stłuczki za granicą?

    W razie kolizji należy wezwać na miejsce zdarzenia policję. Nawet jeśli stłuczka jest niegroźna i spisaliśmy oświadczenie, w którym sprawca przyznał się do winy, mogą tego wymagać lokalne przepisy. Ponadto na podstawie protokołu policyjnego sporządzonego przez funkcjonariuszy zagraniczny ubezpieczyciel szybciej może wypłacić odszkodowanie.

  2. Czy wzywać policję po wypadku za granicą?

    Tak. W Polsce, jeśli któryś z uczestników zdarzenia drogowego dozna poważnego urazu, należy wezwać na miejsce policję. Tym bardziej trzeba to zrobić za granicą, ponieważ w niektórych krajach powiadomienie funkcjonariuszy jest konieczne nawet w przypadku niegroźnej stłuczki.

  3. Czy oświadczenie sprawcy kolizji wystarczy do wypłaty odszkodowania?

    To zależy. W niektórych krajach konieczne jest wezwanie policji nawet w przypadku niegroźnej stłuczki. Następnie na podstawie oświadczenia o zdarzeniu drogowym i protokołu policyjnego ubezpieczyciel sprawcy określi wysokość odszkodowania.

  4. Co, jeśli spowoduję kolizję za granicą nieubezpieczonym samochodem?

    Wyjazd za granicę nieubezpieczonym samochodem może mieć fatalne skutki finansowe. Jeśli spowodujemy wypadek lub kolizję, grozi nam kara za brak OC, która w innych krajach może być znacznie wyższa niż Polsce oraz konieczność pokrycia szkód z własnej kieszeni.