Zarysowałeś samochód innej osoby na parkingu? Z tej opresji możesz wyjść obronną ręką, nie wydając ani grosza z własnej kieszeni. Ale jest też drugi scenariusz. W nim, chwila nieuwagi podczas parkowania kosztuje Cię kilka lub nawet kilkanaście tysięcy złotych. Co lub kto o tym decyduje?
- Jakie są mandaty za zarysowanie auta na parkingu w 2024 roku?
- Czy na drodze wewnętrznej można dostać mandat za zarysowanie auta?
- Kiedy towarzystwo ubezpieczeniowe zażąda zwrotu wypłaconego odszkodowania?
- Kiedy można zarzucić kierowcy ucieczkę z miejsca zdarzenia?
- Jak uniknąć mandatu za zarysowanie auta na parkingu?
- Co zrobić, gdy zarysowałeś auto na parkingu i na miejscu nie ma właściciela uszkodzonego pojazdu?
- Nieznany sprawca zarysował Twój samochód – co zrobić?
Na zatłoczonym parkingu (lub nawet tym przestronnym) nie trudno o drobną stłuczkę czy też zarysowanie samochodu innego kierowcy. Jeśli przytrafi Ci się taka „przygoda” pamiętaj, że najgorsze co możesz zrobić, to odjechać z miejsca zdarzenia bez pozostawienia danych kontaktowych. Za takie zachowanie grozi Ci nie tylko mandat karny, ale również regres ubezpieczeniowy.
Jakie są mandaty za zarysowanie auta na parkingu w 2024 roku?
O ile w ogóle dojdzie do wystawienia mandatu za zarysowanie innego samochodu (nie jest to obligatoryjne – szczegóły w dalszej części artykułu), minimalna grzywna dla kierującego pojazdem mechanicznym wyniesie 1000 zł plus dodatkowy mandat za przyczynę kolizji (inaczej kwota mandatu karnego przypisanego za naruszenie stanowiące znamię zagrożenia powiększona o 1000 zł). W kodeksie wykroczeń takie zachowanie zostało sklasyfikowane jako spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym (Art. 86.):
Co mówi prawo?
Jeśli podczas kolizji na parkingu doszło nie tylko do uszkodzenia samochodu, ale również do szkody osobowej, podstawa mandatu wynosi 1500 zł.
Co mówi prawo?
To nie koniec sankcji przewidzianych dla kierowców, którzy spowodują szkodę parkingową. Jeśli sprawca zdarzenia będzie w stanie po użyciu alkoholu, grozi mu kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny w wysokości nie niższej niż 2500 złotych.
Powróćmy jednak do najczęstszej i jednocześnie najmniej dotkliwej w skutkach sytuacji, czyli typowej szkody parkingowej, gdy nie ma osób poszkodowanych, sprawca jest trzeźwy i posiada aktualne ubezpieczenie OC. Komenda Powiatowa w Złotowie informuje np. na swojej stronie internetowej, że z reguły w takim przypadku podstawą do nałożenia opłaty karnej jest art. 97 kodeksu wykroczeń i grzywna wynosi do 3 tys. zł.
Będzie to tym samym jedyna kara finansowa dla nieostrożnego kierowcy za zarysowanie auta na parkingu. Za szkodę (oczywiście tylko na pojeździe osoby pokrzywdzonej) zapłaci ubezpieczyciel sprawcy z polisy OC.
Czy na drodze wewnętrznej można dostać mandat za zarysowanie auta?
Rozpatrując kwestie zarysowania auta na parkingu i należnej z tego tytułu grzywny, koniecznie trzeba wspomnieć o zdarzeniach, do których dochodzi na drodze wewnętrznej. Z przepisów wynika bowiem, że w takim miejscu nie można otrzymać mandatu. Jest jednak pewne "ale". W obrębie takiej drogi może występować:
- strefa ruchu (oznacza się ją znakiem D-52),
- strefa zamieszkania (D-40).
Na drodze wewnętrznej obowiązują wówczas przepisy ruchu drogowego takie same jak na wszystkich drogach publicznych. Wobec tego, w strefie ruchu i zamieszkania w obrębie drogi wewnętrznej, za zarysowanie samochodu innego kierowcy również możesz zostać ukarany mandatem (i punktami karnymi).
Uwaga!
Warto dodać, że w praktyce niewiele jest dróg wewnętrznych, które nie są jednocześnie strefą ruchu. Dlatego zawsze zwracaj uwagę na oznakowanie danej drogi.
Kiedy towarzystwo ubezpieczeniowe zażąda zwrotu wypłaconego odszkodowania?
Co do zasady, zakład ubezpieczeń likwiduje szkodę z polisy OC sprawcy, jednak w pewnych okolicznościach może zwrócić się do niego z regresem, czyli żądaniem zwrotu wszystkich poniesionych kosztów. W omawianej sprawie będzie to miało miejsce m.in. wtedy, gdy kierowca winny zarysowania samochodu na parkingu ucieknie z miejsca zdarzenia.
Co mówi prawo?
Kiedy można zarzucić kierowcy ucieczkę z miejsca zdarzenia?
W przypadku szkód parkingowych, dość często zdarza się, że sprawca zarysowania auta dowiaduje się o tym dopiero z zawiadomienia policji lub od towarzystwa ubezpieczeniowego. Czasami kierowca odjeżdża z parkingu, bo nie ma świadomości, że doszło do otarcia innego samochodu. Czy w takiej sytuacji powinien odpowiadać za ucieczkę z miejsca zdarzania? Nie, jeśli nie ma dowodów jego winy.
Wypowiedź eksperta
Kiedy potrzebna jest opinia biegłego w celu ustalenia winnego zarysowania auta na parkingu?
Najprostszym sposobem na ustalenie okoliczności zdarzenia jest skorzystanie z materiału zarejestrowanego przez monitoring miejski lub kamerę przemysłową danego podmiotu gospodarczego (o ile taki istnieje). Jeżeli widać na nim np., że kierowca wysiadł z auta, obejrzał uszkodzenie samochodu i odjechał, wówczas regres będzie uzasadniony. Jeśli jednak na terenie parkingu nie było monitoringu i oskarżenie opiera się tylko na domysłach lub zeznaniu świadka (np. spisał on numery rejestracyjne auta, które odjeżdżało z parkingu), oskarżony może złożyć wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.
Taki specjalista może m.in. ustalić, czy uszkodzenia, które powstały w samochodzie należącym do osoby poszkodowanej, mogły powstać z udziałem pojazdu należącego do domniemanego sprawcy.
Ucieczka z miejsca zdarzenia zwiększa mandat za szkodę parkingową!
Czy uznanie kierowcy za winnego ucieczki z miejsca zdarzenia może wpłynąć na wysokość mandatu? Tak, ponieważ kodeks wykroczeń przewiduje wówczas surowsze sankcje.
Przykład
Jak uniknąć mandatu za zarysowanie auta na parkingu?
Mandat za zarysowanie auta jest wysoki. Warto więc zadbać o to, aby w ogóle go nie otrzymać. Czy to jest możliwe? Oczywiście! Wystarczy, że uczestnicy zdarzenia (sprawca i poszkodowany) dojdą do porozumienia i spiszą oświadczenie sprawcy kolizji. Jeżeli sprawca przyznaje się do winy i w zdarzeniu nikt nie ucierpiał, na parking nie trzeba wzywać policji.
Oświadczenia również nie trzeba spisywać natychmiast po kolizji (choć jest to wskazane). Równie dobrze strony mogą umówić się na spotkanie w innym miejscu, gdzie na spokojnie ustalą wszystkie szczegóły. Sporządzony dokument wystarczy, aby poszkodowany mógł uzyskać rekompensatę z polisy OC sprawcy.
Uwaga!
Jak przebiega procedura zgłaszania zarysowania auta na parkingu z polisy OC? Krok po kroku
- Dokumentacja zdarzenia - zrób zdjęcia uszkodzenia pojazdu, miejsca parkingowego i otoczenia, które mogą posłużyć jako dowody;
- Spisanie oświadczenia o kolizji lub zgłoszenie na policję – jeśli po zarysowaniu karoserii pojazdu na parkingu powstał spór co do winy sprawcy, najlepiej wezwać na miejsce zdarzenia policję. Funkcjonariusz ustali winę i sporządzi notatkę, która będzie podstawą do dalszych roszczeń poszkodowanego. Pamiętaj, że po wypadku (gdy doszło do uszkodzenia ciała jakiejkolwiek osoby biorącej udział w zdarzeniu) wezwanie policji jest konieczne.
Sprawdź, co powinno zawierać oświadczenie sprawcy szkody parkingowej
3. Kontakt z ubezpieczycielem – jeżeli jesteś poszkodowanym, skontaktuj się z ubezpieczycielem sprawcy i zgłoś szkodę. Alternatywą zgłoszenia szkody z OC sprawcy może być skorzystanie z usługi BLS (bezpośredniej likwidacji szkód) w Twoim towarzystwie (jeśli istnieje taka możliwość). Jesteś sprawcą zdarzenia i Twój samochód również uległ uszkodzeniu? Jeśli posiadasz polisę autocasco, możesz zgłosić szkodę swojemu ubezpieczycielowi z tego ubezpieczenia.
Więcej szczegółów dotyczących postępowania po wystąpieniu szkody parkingowej sprawdzisz w artykule Szkoda parkingowa - jak się zachować?
Co zrobić, gdy zarysowałeś auto na parkingu i na miejscu nie ma właściciela uszkodzonego pojazdu?
W przypadku szkód parkingowych bardzo często bywa tak, że do uszkodzenia auta dochodzi podczas nieobecności właściciela pojazdu. Jeśli zdarzy Ci się taka sytuacja, to przypominamy – najgorsze co możesz zrobić to udawać że nic się nie stało i odjechać z parkingu. Zostanie to poczytane jako ucieczka – zapłacisz wysoki mandat i będziesz musiał pokryć koszty szkody z własnej kieszeni.
Ponieważ w takich przypadkach trudno ocenić, kiedy pojawi się właściciel pojazdu, najrozsądniej będzie pozostawić mu dane kontaktowe do siebie, np. kartkę z numerem telefonu za wycieraczką. Dzięki temu, gdy wróci na parking i odkryje zarysowanie na karoserii, będzie mógł zadzwonić do Ciebie i umówić się na spotkanie w celu spisania wspólnego oświadczenia o kolizji. Polubowne załatwienie sprawy pozwoli Ci na uniknięcie interwencji policji i – w konsekwencji – uniknięcie mandatu.
Uwaga! Ww. rozwiązanie niesie za sobą pewne ryzyko, a mianowicie możliwość zaginięcia wspomnianej kartki. W takim przypadku może dojść do niesłusznego oskarżenia sprawcy o celowe odjechanie z parkingu.
Wypowiedź eksperta
Nie można mówić o zamiarze uniknięcia odpowiedzialności za szkodę, jeżeli są dowody na to, że sprawca próbował skontaktować się z właścicielem uszkodzonego pojazdu. Przykładowo, gdy na nagraniu z monitoringu widać, że wysiadł z samochodu i po nieskutecznym oczekiwaniu na drugiego kierowcę zostawił za wycieraczką kartkę z numerem kontaktowym lub pracownik centrum handlowego, świadek zdarzenia czy nawet mieszkaniec domu obok parkingu potwierdza, że kierowca szukał sposobu na skontaktowanie się z posiadaczem auta, które zarysował.
Nieznany sprawca zarysował Twój samochód – co zrobić?
Co zrobić w sytuacji odwrotnej, to znaczy takiej, w której to Ty jesteś poszkodowanym i w dodatku po powrocie na parking okazało się, że sprawca uciekł?
Jedynym rozwiązaniem jest wezwanie policji, która przeprowadzi czynności wyjaśniające, np. sprawdzi monitoring, przesłucha świadków i postara się ustalić sprawcę. Jeżeli winny zarysowania Twojego auta zostanie ustalony, szkodę naprawisz z jego ubezpieczenia OC. Gorzej, gdy pozostanie on nieznany. Wówczas pozostaje Ci przeprowadzić naprawę samochodu na własny koszt lub – jeśli posiadasz polisę autocasco – z tego ubezpieczenia.
Co warto wiedzieć
- Za zarysowanie samochodu na parkingu grozi grzywna w wysokości minimum 1000 zł plus dodatkowy mandat za przyczynę kolizji.
- Na drodze wewnętrznej nie można dostać mandatu, chyba, że jej obszar jest równocześnie strefą ruchu lub strefą zamieszkania.
- Mandatu nie trzeba płacić, jeśli: na miejscu nie interweniuje policja, sprawca oraz poszkodowany dojdą do porozumienia i spiszą wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym.
- Właściciel zarysowanego auta zlikwiduje szkodę z OC sprawcy.
- Najpoważniejsze kary za zarysowanie auta na parkingu nakładane są na kierowców, którzy zbiegli z miejsca zdarzenia – grozi im mandat w wysokości nawet 6 tys. zł oraz zwrot kosztów likwidacji szkody z własnej kieszeni.
- Jeżeli dojdzie do szkody na parkingu z winy nieznanego sprawcy (wyłącznie w mieniu), UFG nie wypłaci odszkodowania. Szkodę trzeba zlikwidować z własnego ubezpieczenia AC (jeśli takie jest) lub własnych środków.
FAQ - najczęściej zadawane pytania o mandat po zarysowaniu samochodu na parkingu
Czy UFG może pomóc, gdy nie uda się znaleźć sprawcy szkody parkingowej?
Niestety, zazwyczaj nie. W przypadku szkody parkingowej, do której doprowadził nieznany sprawca zdarzenia, UFG nie pokrywa kosztów naprawy auta. Jest to możliwe tylko wtedy, gdy dojdzie jednocześnie do szkody osobowej (w wyniku zderzenia pojazdów u uczestnika zdarzania nastąpi śmierć, naruszenie czynności narządów ciała lub rozstrój zdrowia, trwający dłużej niż 14 dni). Podsumowując, przy szkodzie parkingowej w której doszło wyłącznie do uszkodzenia mienia / samochodu i sprawca nie został ustalony, nie możesz zgłosić roszczenia do UFG. Swój samochód naprawisz ze swojej polisy AC, jeśli taką posiadasz.
Co zrobić, gdy na parkingu nie mogę dojść do porozumienia ze sprawcą zarysowania karoserii mojego auta?
Wówczas należy wezwać policję. Funkcjonariusze ustalą przebieg zdarzenia, ocenią sytuację i rozstrzygną, kto jest sprawcą zdarzenia. Aby pomóc im w tych czynnościach, warto przypomnieć sobie i przedstawić wszystkie fakty (kiedy i na jak długo parkowałeś auto, czy i jaki pojazd stał obok Twojego auta, czy byli świadkowie). Warto również wykonać dokumentację fotograficzną (np. telefonem) bezpośrednio po zdarzeniu, jeśli np. konieczne będzie przestawienie auta na inne miejsce przed przyjazdem policji.
Czy za zarysowanie auta na parkingu przyznawane są punkty karne?
Tak. Za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w którym nie doszło do naruszenia czynności narządu ciała oraz rozstroju zdrowia, sprawcy zdarzenia grozi 10 punktów karnych.
Co grozi za zarysowanie auta na parkingu?
Konsekwencje takiego wykroczenia są zależne w dużej mierze od zachowania sprawcy i porozumienia pomiędzy stronami:
- Jeśli winny zarysowania samochodu i poszkodowany spiszą wspólne oświadczenie i obejdzie się bez interwencji policji, właściciel uszkodzonego auta zlikwiduje szkodę z obowiązkowego ubezpieczenia OC sprawcy. Sprawca natomiast, co najwyżej straci zniżki za bezszkodową jazdę i zapłaci nieco większą składkę w kolejnym roku polisowym.
- Gdy na parking zostanie wezwana policja, kierowca, który zawinił otrzyma mandat i punkty karne.
- Najdrożej będzie kosztować sprawcę zarysowanie auta na parkingu, oddalenie się z miejsca zdarzenia i brak pozostawienia do siebie kontaktu. Jeśli policji uda się go ustalić, grozi mu wysoki mandat i regres ubezpieczeniowy, czyli konieczność zwrotu wypłaconego odszkodowania.
Czy pasażer pojazdu odpowiada za zarysowanie auta na parkingu?
Tak, choć z reguły to nie on pokrywa koszty szkody. Zostanie ona zlikwidowana z polisy OC posiadacza pojazdu, którym podróżował pasażer (np. uszkodził karoserię auta zaparkowanego obok, podczas wysiadania). Taki przypadek został przedstawiony w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 15 listopada 2018 roku.
Czy pieszy odpowiada za celowe zarysowanie zaparkowanego samochodu?
Tak. Niestety takie przypadki też się zdarzają. Rzadko jednak sprawcy zarysowania auta zdają sobie sprawę z tego, jak poważne mogą być konsekwencje ich czynu. Jeżeli dana osoba celowo zarysuje stojący na parkingu samochód i zostanie jej udowodniona wina, będzie odpowiadać za zniszczenie cudzego mienia. Przewidziano za to nawet karę więzienia od 3 miesięcy do 5 lat. O jej wymiarze decyduje sąd.