W Polsce za rozmowę przez telefon w trakcie jazdy samochodem grozi 200 zł mandatu oraz 5 punktów karnych. Zdarza się, że policja karze kierowców za to wykroczenie nawet 2 tys. razy dziennie.
Kierowca rozmawiający przez telefon w czasie jazdy samochodem naraża nie tylko siebie, lecz także innych uczestników ruchu drogowego. W ten sposób znacznie zmniejsza swój czas reakcji w razie konieczności wykonania nagłego hamowania czy skrętu. Sprawdziliśmy, jakie kary grożą kierującym za korzystanie z telefonu w czasie jazdy, a także jak takie zachowanie wpływa na wypłatę odszkodowania z ubezpieczenia pojazdu.
Jaka kara dla kierowcy za rozmowę przez telefon w czasie jazdy?
Kierowcy, który podczas jazdy samochodem rozmawia przez telefon, grozi mandat w wysokości 200 zł oraz 5 punktów karnych. Tę kwestię reguluje art. 45 ust. 2 pkt. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Co ważne, zabronione jest nie tylko rozmawianie przez smartfona poprzez trzymanie go przy uchu, lecz także korzystanie z urządzenia w każdy inny sposób zmuszający do ręcznej obsługi. Nie można więc również przeglądać SMS-ów, stron internetowych czy aplikacji mobilnych.
Co ciekawe, policja kierowców rozmawiających przez telefon podczas jazdy wcale nie musi złapać na gorącym uczynku. Znacznie prościej jest to zrobić za pomocą nowoczesnych technologii. Funkcjonariusze mają do dyspozycji fotoradary, kamery monitoringu miejskiego, czy teleobiektywy rozpoznające sprawcę wykroczenia nawet z odległości 150 m. W ten sposób bardzo łatwo dostać 5 punktów karnych, a za przekroczenie 24 grozi utrata prawa jazdy.
Jeśli koniecznie musimy korzystać z telefonu komórkowego podczas jazdy samochodem, w ostateczności powinniśmy to robić za pomocą zestawu głośnomówiącego. Jednak nawet takie rozwiązanie odwraca uwagę kierowcy od sytuacji na drodze, ponieważ jest skupiony na innej czynności niż prowadzenie auta. Natomiast jeżeli zamierzamy korzystać z nawigacji, warto zaplanować przebieg trasy przed rozpoczęciem podróży samochodem.
Jak rozmowa przez telefon podczas jazdy wpływa na kierowcę?
67% polskich kierowców rozmawia podczas jazdy samochodem mając telefon przyłożony do ucha. Z kolei 6% z nich ma na swoim koncie wypadek lub kolizję, której bezpośrednią przyczyną było korzystanie ze smartfona w czasie prowadzenia auta – wynika z badań przeprowadzonych przez Millward Brown SMG/KRC na zlecenie PZU.
Policja usilnie stara się z tym walczyć, co jakiś czas organizując akcję „Telefon”. Jej celem jest wyłapanie jak największej liczby kierowców rozmawiających w trakcie jazdy. Zwykle za to wykroczenie funkcjonariusze wypisują około 280 mandatów dziennie. Tymczasem podczas wzmożonych kontroli we wrześniu 2019 r. tylko jednego dnia ukarano ponad 2 tys. osób.
Badania wskazują, że jedno spojrzenie na telefon komórkowy może zająć kierowcy nawet 5 sekund. Samochód poruszający się z prędkością 50 km/h w czasie 1 sekundy przejeżdża około 13,3 m. To oznacza, że jeżeli kierowca spojrzy na telefon komórkowy – w czasie 5 sekund przejedzie ponad 66 metrów – wyjaśnia podinsp. Bogdan Kaleta Oficer Prasowy KPP w Głogowie.
Oznacza to, że auto pokonuje dystans 66 metrów, a kierowca w tym czasie nie widzi co się dzieje na drodze. Do tego należy doliczyć czas na reakcję kierującego (około 1 sekundy), w którym auto przejeżdża kolejne metry. Jeśli w tym momencie np. pieszy gwałtownie wtargnie na jezdnię lub inny pojazd wykona gwałtowny manewr, osoba rozmawiająca przez telefon nie ma szans na skuteczne hamowanie.
Jak rozmowa przez telefon wpływa na ubezpieczenie OC?
Jeśli rozmawiasz przez telefon w czasie jazdy i spowodujesz wypadek lub kolizję drogową, to oczywiście towarzystwo ubezpieczeniowe pokryje z twojego ubezpieczenia OC powstałe szkody lub wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu. Odwrotna sytuacja może mieć miejsce, gdy będziesz chciał uzyskać rekompensatę z OC sprawcy, ale podczas zdarzenia drogowego korzystałeś ze smartfona bez zestawu głośnomówiącego.
Jeśli ubezpieczyciel udowodni, że korzystanie przez ciebie z telefonu miało wpływ na przebieg zdarzenia, może zmniejszyć wysokość wypłaconego ci odszkodowania z OC sprawcy. W tej sytuacji towarzystwo może powołać się na art. 362 kodeksu cywilnego. Określa on, że jeżeli poszkodowany przyczynia się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia (w tym przypadku przez firmę ubezpieczeniową) ulega zmniejszeniu. Obniżenie wysokości finansowej rekompensaty jest adekwatne do stopnia winy obu stron (twojej i sprawcy wypadku).
Im większa będzie twoja wina, tym kwota odszkodowania może być bardziej pomniejszona. Jeśli nie zgodzisz się z takim stanowiskiem towarzystwa, możesz napisać odwołanie od jego decyzji. Jeżeli odpowiedź ubezpieczyciela będzie odmowna, można zwrócić się o pomoc do Rzecznika Finansowego, a w ostateczności wystąpić na drogę sądową.
Jak rozmowa przez telefon wpływa na ubezpieczenie AC?
W przypadku polisy AC, niektóre towarzystwa umieszczają w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia (OWU) wyłączenie o możliwości pomniejszenia wysokości odszkodowania o określony procent, jeśli szkoda powstała w wyniku rozmowy prowadzonej przez telefon bez zestawu głośnomówiącego.
Jednocześnie jeśli spowodujesz szkodę podczas korzystania z telefonu bez zestawu głośnomówiącego w czasie jazdy, a w OWU nie ma informacji o pomniejszeniu z tego powodu wysokości odszkodowania, to niekoniecznie ubezpieczyciel je wypłaci. Towarzystwo może powołać się na zapis o rażącym niedbalstwie kierowcy lub złamaniu przepisów. Tego rodzaju wyłączenie ochrony znajduje się w większości umów polis AC.
Jakie kary grożą za rozmowę przez telefon podczas jazdy za granicą?
Znacznie surowsze kary niż w Polsce grożą kierowcom rozmawiającym przez telefon podczas jazdy za granicą. W Holandii za to wykroczenie można otrzymać najwyższy mandat w Europie w wysokości 420 euro (około 1850 zł). W Niemczech nie można korzystać ze smartfona, jeżeli silnik auta jest odpalony. Grozi za to mandat w kwocie 100 euro, a jeśli kierujący używający urządzenia spowoduje zagrożenie w ruchu drogowym, grzywna może wzrosnąć do 200 euro.
We Francji nie można korzystać z telefonu nie tylko podczas jazdy samochodem, lecz także w przypadku postoju w korku czy na poboczu. Za złamanie tego przepisu grozi mandat w wysokości 135 euro. Z kolei w Hiszpanii za to samo wykroczenie grozi grzywna w kwocie 200 euro oraz 6 punktów karnych.
Co warto wiedzieć?
- W Polsce za rozmowę przez telefon w czasie jazdy grozi mandat w wysokości 200 zł i 5 pkt. karnych.
- Rozmowa przez telefon znacznie spowalnia czas reakcji kierowcy.
- Rozmowa przez telefon może mieć wpływ na wysokość odszkodowania wypłaconego przez ubezpieczyciela.
- Najwyższy mandat w Europie za rozmowę przez telefon obowiązuje w Holandii (420 euro).